huatong
huatong
الكلمات
التسجيلات
Byłem w życiu w zakamarkach tak daleko, że wstyd się przyznać

Mimo, że ciuchy włoska marka, biedny byłem jak emigrant

Dobrze nie widzisz mojej duszy, bo cała jebana jest w bliznach

Czułe, że tonę, a pływać nie umiem, a tak daleko jest przystań

Jakbym trwał, to bym przyćpał albo zaćpał się jak Riedel

Kiedy samoocena niska, nie mów o rozwijaniu skrzydeł (nie mów)

W nocy jest ciemno, w dzień jest ciemno, ciągle jest kurwa ciemno

A jedyne uczucie, jakie wypływa mi z serca, to obojętność

Ja mi wszystko jedno, ty mi wszystko jedno, wszyscy mi wszystko jedno

Temu towarzyszy ból, bo jak pitbull musi łączyć szczękę ze szczęką

Ze świeczką tutaj szukaj dobrych kompanów

Nie tylko kiedy strzelają korki od szampanów

Tylko kiedy choroby, rozwody i zmiana planów

Reszta warta tylko kilka stów, kilka luf, kilka jebanych gramów

Tych jebanych gramów, ty weź lepiej przyhamuj

Bo jak ja tonąłem, to ty nie miałeś czasu, jebać

Sukces zamienia najlepszych przyjaciół we wrogów

Stałem na bloku, nikogo kurwa nie było wokół

Stare emocje jak te jointy już spalone w popiół

Parafia wierzy, nowy Płomień, jebać starych wrogów

Sukces zamienia najlepszych przyjaciół we wrogów

Stałem na bloku, nikogo kurwa nie było wokół

Stare emocje jak te jointy już spalone w popiół

Parafia wierzy, nowy Płomień, jebać starych wrogów

Jebać starych wrogów

Wiesz, wtedy umierałem naprawdę, dziś jestem tylko martwy w środku

I kto inny rzucił mi tratwę, bo dla ciebie to nie było intratne

W sumie już nie myślę o tym, nim zasnę

Bez emocji idę dalej, nim zgasnę

Stare buty są na mnie za ciasne

Chcę mieć wszystko, biorę wszystko jak gangster

Stary Pezet już umarł jak dubstep, więc uczucia duszę w zarodku

Zgarniam gola na czysto na rapgrze

Wstaję z kolan, jakbym się zbierał do lotu

Nie jak wtedy jak stałem na bloku, tak jakbym sie zbierał do skoku

W sumie nic już nie będzie jak dawniej

Niektórzy nie wychodzą po zmroku

Coś umarło – jak stare przyjaźnie albo ci, co szukali kłopotów

Mówię prawdę bo byłem tam z nimi i

To zostawiło bliznę jak skalpel na szyi

Tu niektórzy nigdy nie żyli, chyba że przez chwilę, w weekendy

Wybacz, że bywamy niemili, bokiem braliśmy ostre zakręty

Dziś konwenty, eventy, piszą do mnie młode modelki

Ale dla mnie to rozdział zamknięty, ciąży mi jak moje powieki

AMG mercedesy, szybkie jak laski z Odessy, hajs w worku

Wszyscy robić chcą interesy, a ja jestem martwy w środku

Jebać starych wrogów

Jebać starych wrogów

Sukces zamienia najlepszych przyjaciół we wrogów

Stałem na bloku, nikogo kurwa nie było wokół

Stare emocje jak te jointy już spalone w popiół

Parafia wierzy, nowy Płomień, jebać starych wrogów

Sukces zamienia najlepszych przyjaciół we wrogów

Stałem na bloku, nikogo kurwa nie było wokół

Stare emocje jak te jointy już spalone w popiół

Parafia wierzy, nowy Płomień, jebać starych wrogów

Jebać starych wrogów

Jebać starych wrogów

المزيد من Pezet/Onar/Płomień 81/Kabe

عرض الجميعlogo