logo

Kinol

logo
الكلمات
Wysiadam z Ubera

Jak Uber to Comfort

Pijany jak bela, nie byłem u babci i nie był to kompot

Powiadomienia, jedno po drugim, non stop, ej

Głośno (ej), głośno

Panie wołają o pomoc

Duże oczy, zrzucam spodnie razem z ciutką stresu

Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan

Dużym okiem patrzę w oko tej damy z wybiegu

Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz

Uuu, więcej volume

Teraz mamy czas, by sobie potańczyć

Gorzki smak zabija mi barszczyk z kubka

Mm, flacha pusta (uuu)

Dama jakoś gubi nogi, ale chuj w to

Moje znajdę jutro (uuu)

Dziś już za późno i to bardzo późno

I co, co teraz? Lala zakładaj futro i zawijaj

Nie dla nas ta stypa, my jakoś nie możemy spać

Jakoś mnie psuje cisza, chyba przydałoby się...

Zwiać

Duże oczy, zrzucam spodnie razem z ciutką stresu

Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan

Dużym okiem patrzę w oko następnej z wybiegu

Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz

To nie nos, to jеst kinol ziomek

Skumaj, skumaj ziomek (hey)

Mm, chyba dla niеgo to za mocne

Ej, pogrzeb, mhm

Szósta rano i to czoło mokre

Sorry, ale nie zapalę w oknie

W dół rolety, bo mnie boli słońce

Hmm, gdzie są moje buty (buty)?

Zamawiam Ubera, tylko Comfort

Dobra, poczekam, pożegnam panie

(Afera), barszczyk wylałem

Wyjebane

Uuu, impreza

Duże oczy, rzucam szluga razem z ciutką stresu

Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan

Dużym okiem szukam jakiejkolwiek z wybiegu

Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz