menu-iconlogo
logo

Re-fleksje

logo
Letras
Jakiś czas temu światło zgasło

Ja leżę znów nie mogę zasnąć

Za oknem słychać już ostatni klakson

Bardzo ciężko oprzeć się romansom

Zasłoń okno i niech ten bit gra

Szansą jest alkohol w litrach

Myślę o tych, których przy mnie nie ma

Przydałby się jakiś melanż

Psychika czysta, uczucia bez obelg

Czy to ludzie z przeszłości spacerują po mej głowie

Po co ludzie są przy nas

Wyżej jesteś, to więcej trzymasz

Masz przewagę, to pociąga ich siła

A odpycha ich upadek, musisz patrzeć im w oczy

Bo inaczej spadniesz, nie będziesz mógł spać w nocy

Topi się asfalt, mam dosyć miasta

Oglądam zdjęcia schowane w szafkach

Szukam szczęścia w rozbitych pięściach

Może bym miał świat, gdybym zechciał

Topię się w refleksjach, piszę jak Puszkin

Lekcja różnic: nie jesteśmy równi

Ignoruję twój życiowy cynizm

Po co ludzie przy nas i my przy nich

Kto z kim trzyma, kogo możesz mieć przy sobie

Jakie to uczucie gdy zawodzi człowiek

Po co ludzie są przy nas

Wyżej jesteś, to więcej trzymasz

Masz przewagę, to pociąga ich siła

A odpycha ich upadek, musisz patrzeć im w oczy

Bo inaczej spadniesz, nie będziesz mógł spać w nocy

Bo inaczej spadniesz, nie będziesz mógł spać w nocy

Bo inaczej spadniesz, nie będziesz mógł spać w nocy

W nocy

Re-fleksje de Albo Inaczej/Andrzej Dabrowski/Pezet - Letras y Covers