menu-iconlogo
logo

1998 (mam to we krwi)

logo
Letras
Ty szanujesz ludzi za to jakie mają zegarki

Ja szanuje samotne matki

Nie pije z Vipami i nie palę trawki

Bo wszedłem do branży z tej jebanej klatki

Te same dziewczyny w których się kochałem

To dzisiaj dziewczyny co nie mają gracji

Poczytaj poezję lub idź do muzeum

I przestań wysyłać chłopakom obrazki, mała

Stać Cię na wiecej, trzymam ciśnienie

Choć stać mnie na Bentley i stać mnie na Bentley

Małolat mi pisze, że moja muzyka pomogła

Kiedy stracił tatę na pętli

Więc nie mogę kurwa go zawieść

Więc nie ćpam jak kurwa obsraniec

A jak Ciebie wkurwia, że jestem wulgarny

To powiedz po chuj teraz kurwa udajesz?

Jestem dumny, ze jestem Polakiem

Nie przeszkadza mi chłopak z chłopakiem

I nie jestem z lewej czy z prawej

Po prostu za miłość nikt nie powinien płacić płaczem

Posłuchaj wariacie

Jestem wierzący i odmawiam pacierz

A jeśli ktoś nie wierzy w Boga lub ma inna wiarę

To nadal jest kurwa mym bratem!

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Pół życia się bałem, byłem gnębiony zawsze przez silniejszych

W szkole, w rapie, w życiu

Byłem gnębiony zawsze przez silniejszych

Babcia mówiła mi, że dobro zawsze zwycięży

Oni mnie bili i śmiali się

Range Rover jest pełen pragnienia zemsty

Wczoraj wieczorem dostałem telefon, straciłem kolegę

Pomagał mi zbierać lajki pod numerem

Żebym mógł zagrać pierwszy support przed Tede

Więc mam w piździe kto się znów ze mnie śmieje

Czy jestem prawdziwy przed tamtym raperem, czy nie

Ja jestem Be do jebanego Es

Mateusz, spoczywaj w pokoju w Niebie

Nie byłem na openerze

Bo według bookera nie szanuje kobiet

Są kobiety za które idę w ogień

I są takie których nie znoszę

Zbyt szczery na branżę

Zbyt szczery na lożę

A to dopiero początek

Jestem dziewięć osiem i mam

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Cztery kominiarki na łeb, cztery gramy ganji na łeb

Jedni tutaj pchają towar

Inni najchętniej by kurwa napadli na sklep

Rolls Royce, Lambo, Bentley, Aston, Gangway

Mam to, we krwi, szmato

Jestem z bloków, miałem umrzeć na chodniku

Sto tysięcy leży luzem na stoliku

Rzadko kiedy ktoś tutaj ma dwóch rodziców

To dla tych, którzy stracili nadzieję

Jestem z bloków, miałem umrzeć na chodniku

Sto tysięcy leży luzem na stoliku

Rzadko kiedy ktoś tutaj ma dwóch rodziców

To dla tych, którzy stracili nadzieję

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Czterech typów, dwie gazówki i gaz

Tylko po to by spokojnie iść spać

Są na świecie ludzie którzy chcą mnie zabić

Jeśli przyjdą bracie celuj im w twarz

Celuj im w twarz, celuj im w twarz!

Nie każdy ksiądz to pedofil

Nie każda dziewczyna to kurwa

I nie każdy polak to złodziej

Nie każdy dotrzyma słowa

I nie każdy powie

Ja jestem tylko dzieciakiem, staram się robić swoje i zyć

Co byś zrobił na mym miejscu?

A Ty?

Kocham Cię, nieważne co by się działo i kurwa

Nieważne co by się działo kurwa wokół kurwa, byłem z tobą jak kurwa

Pamiętasz jak kurwa mieliśmy 40 tysięcy wyświetleń i się kurwa podniecaliśmy

Później było kurwa pół bańki, a później kurwa wyjebało po 8 milionów

I kurwa nic się nie zmieniło, kurwa nic między nami

I nic wokół kurwa, nieważne co się działo

Nieważne co będzie, nieważne czy będzie kurwa 20 milionów

Czy kurwa 10 tysięcy, kurwa nic się nie zmieni