Młody Matczak, Mixtape 8, DJ Decks
Nowa szkoła, stara szkoła, stara szkoła, młody WoLa
Pół Polski chce mnie pobić, pół Polski bije brawo
Mixtape osiem
Weź, zamknij, dziwko, ryj
Szkolny pedagog, ojciec, zdradził matkę w szkole mi
Spójrz mi w pysk, powiedz czy się nie myliłaś
Miałem zamiatać chodnik, dziś mnie słyszysz na ulicach
Mama powiedziała mi - bez szkoły nie znajdziesz dziewczyny
Piszą do mnie studentki medycyny
Na geografii coś mówiła o kryształach
Popatrz na moją szyję, geografia chyba zdana, głupia kurwo
Popełniłem grzech, bo zrobiłem coś za trzech
Pozjadałem Was na raz, bo kiedyś nie miałem co jeść
Biorę co chcę, nie zostałem wychowany
Wyruchałem córkę typa, co mi wpisał cztery pały
Wychowałem się na Palcu, dzisiaj palec leci Wam
Chuj na imię każdej kurwie, która nie wierzyła w nas
Obczaj czas, no bo chyba Ci spierdala
Siedemnaście lat, WWA nie do poznania
Już nie słyszę, co pierdoli do mnie pokolenie X
Postawiłem na Was krzyżyk, został po was tylko krzyż mi
Został po was tylko znicz mi, został mi po was tylko ten bit
Od małego mówią mi, żebym nie wychylał się nigdzie
Mówił, "Dzień dobry" w windzie, "Dzień dobry"
Mówię, "Dzień dobry" w windzie
Powiedz to zanim wyjdziesz mi, albo chuj Ci do mordy
Mam w swoim mózgu wizjer, mam w swoich oczach x-ray
Sprawdzam w trzy sekundy to, po chuj ci ten magister
Całą wiedzę świata, kiedyś opierdolę w piksie
Dlatego teraz latam dookoła niego i śpię na walizce
Mam duże ego, dziękuje, że mnie podlewaliście, ej
Pojebusy, dzięki wam będę na Forbesa liście
Dwa tour busy, w środku zielone liście
Chodź tu, pokaż, co masz na playliście, kotku
