menu-iconlogo
logo

Level

logo
Letras
Czas, by wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

Za dzieciaka babka Przemka kupowała drzewka szczęścia

Stawiała je po szafkach mówiąc, że to wielki sens ma

Od dekady wnuk już w piachu, chłopom wokół serce pęka

Ja w szoku stoję, myśląc los to jedna wielka gierka

Siedzę z ziomkiem, gramy w Quake'a

I przysięgamy sobie, że nas jeszcze każdy z getta zapamięta

Choć ścieżka bywa kręta, mamo, pragnę, byś wszechświat trzymała w rękach

Więc spędzam czas na rymach o klęskach i o zwycięstwach

Leję na całą planszę, tak nauczył Postal

Siedziałem w tym od zawsze, znam już ulic posmak

Niejeden chciał stąd zwijać, ale kusi zostać

I latami rozkminia, co wyrzuci kostka

Goniłem to jak jiggy floppę z fury na miasto

Potem zerwałem się z łańcucha, jak Mokujin, czy Django

Nie będę duży, będę wielki, pora opuścić bagno

Na starcie nikt nie wbił HESOYAM, więc nie było nam łatwo

Rewir, co ze mną chleje, zna tylko Vienio, Pele

Mówią, "Nie ma opcji, Mielon, żebyś przejął scenę"

Czas, by wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

Za dzieciaka biegnąc, żeby starym obstawić lotka

Snuliśmy plany, jak wydamy to i co nas nie spotka

Kiedy wygramy, choć do rondla zawsze było co wsadzić

Chciałem kompa, na nim podkład, żeby spisać nocami

Mój każdy zamysł, nie martwi mnie już po kim mam sztany

I której marki, i czy z rodzicami miałem wakacje na Bali

Jestem twardy, nie są w stanie mnie zranić

Pochodzę z bramy, gdzie na starcie każdy z nas był przegrany

Całe życie w podziemiu jak Dig Dug, 24 ciskam jak w Pelicans Ingram

Poślubiłem grę śliczną, jak Nicole Kidman

I albo stojąc w stringach przyzna, że kładę jak nikt z was

Albo to wygram sam i pójdę dalej spać na wydmach

Przyciągnę sukces tu do siebie, jak Scorpion na linie

Choć w życiu sporo dni jak Eddy Gordo przetańczyłem

Zanim odejdę i nie wrócę, zanim czas upłynie

Wbiję level, by reszcie podnieść poprzeczkę wyżej

Mówili, "Jesteś rookie, jakie półki z twoją ksywą?"

Japa jeden z drugim, trzymaj piwo

Czas, by wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

Wróg ostre kły ma, by gryźć nimi glebę

Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel

Znamy biedę, sami goniliśmy za chlebem

Cel obrany jeden, żeby wbić wyższy level

To moja misja, wierzę w to, jak nigdy przedtem

Gdy mówię kim byłem nie mówię szeptem

Wystarczy iskra tego jestem pewien

Ciągle przed siebie, to jest kolejny level (kolejny level)

To jest kolejny level

To-To jest kolejny level

Tego jestem pewien, ciągle przed siebie

Wierzę w to jak nigdy przedtem

Ko-Kolejny level (kolejny level...)

Level de Gruby Mielzky/The Returners - Letras y Covers