Wow
Wspólną siłą damy radę
Oh, czuję się jakby już minęło 7 godzin
Faza długa jak stąd do Łodzi
Może gibon mnie oswobodzi
Jan Twitter'owicz, moje dzieci fani (ee)
Wiesz o co chodzi?
Kręcę vloga jak Kolorowy
Mam gibona, jest przywłaszczony
Chcesz, złóż pozew zbiorowy
Martwię się o stan mojej wątroby (wuu)
Palę tylko grass, taki dobry
Jestem tylko sam, żadnych mordek (ej)
Żartuję, B24, wspólną siłą damy radę (ej)
Czemu masz oczy kobry?
Czemu się tutaj złościsz?
Czemu siejesz coś w?
Czemu pojechałeś do?
Czemu totujutojek?
Czemu się tutaj złościsz?
Czemu się tutaj złościsz?
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass, pass, pass
Temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Pass, pass
Komu w drogę temu pass
Tak nakurwia tutaj bass
Kompozycja Filip Glass
Wykręcam numery, tak mija czas
Wchodzę w te nuty jak As
Mój styl to forte bassu minimal, noc w noc
Piszę kroniki z melanżu jak Anonim Gall, non stop
Jak Anna Pavlova na balety idę przez świat, boso
Jak Zakopower, bo było minęło już brat, za ostro
Ziomalom tutaj już urwał się film (ej, ej, ej)
Nie Tarantino, lecz każdy tu pił (ej, ej, ej)
Bękarty wojny trzymają drin, nie karabin (ej, ej)
Co w tym napoju znajduje się dziś?
Czemu się ciągle złościsz?
Chcesz wyjść z domu, a nie ma gdzie w gości
Możesz też po kryjomu udać się w stronę nietrzeźwości
Wstań z kanapy, ubierz buty
Wsta-wstań z kanapy, ubierz buty
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass, pass, pass
Temu pass
Komu w drogę temu pass
Komu w drogę temu pass
Pass, pass
Komu w drogę temu pass