menu-iconlogo
logo

KOSMOS

logo
Letras
Welcome to the CrackHouse

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Jest moim partnerem zbrodni

Mam ją zapisaną z emotikonką zielonej spluwy wodnej w moim telefonie

A nawet jak czasem niewiele mówi

To rozumiemy się bez słów jak kosmici, przez telepatię

Jest moim trzecim okiem w głowie, moją czakrą serca

Szczytem piramidy, loży inspiracją w wersach

Moją pięta Achillesa, do niej nie mam dystansu

Bo jak z moimi gdzieś jedziemy, to jak rodzina Addamsów

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Dla niej skończyłem tyle pić whisky

A gdy wkurwiona pakuje walizki i wyjeżdża krzycząc, że nie wróci, krzywe mam myśli

Ona wie, że moi wujkowie to sztywni bandyci

Że piję, palę, zdradzam jak debile artyści

Ale gdy chodzi o rodzine to ja zawsze zadbam

Zawsze Balenciaga, żadne dresy Adidasa

To co ja mam ona ma

Chodzi jak bez grawitacji

Nie ma smutków i po latach nie wspominam tych akcji

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Ona ma to coś, co żadna inna nie ma

Daje mi to coś, co żadna inna nie da

Czekała na mnie rok

Czekała na mnie lata, lata, lata

Polecę za nią w kosmos

Ona ma to coś

Ona do mnie: "To jest jakiś koszmar"

Ona dla mnie to jest jakiś sztos

Ona ma to coś

Ona ma to coś