menu-iconlogo
huatong
huatong
Paroles
Enregistrements
Poznałem wiele ludzi, wiele miast

Poznałem wiele krzyków, wiele prawd

Doznałem strachu i tak wielu zdrad

Poznałem szczęście i miłości smak

Choć nadal niewiele mam lat

Lata lecą jak wypłata i to żaden kurwa news

Jakbym miał więcej zielonych, dałbym mamie kilka stów

Swoje zdrowie oddał babci, jebać kurwa udar mózgu

To los, który Cie spotkał powinien jeździć na wózku

Dalej piszę ten kawałek, żebyś poczuł jak ja czuję

Kocham swoje życie, nawet jak mnie nokautuje

Bombarduje i pluje i skacze po głowie jak wsza

Diable, póki nie odpuścisz, tak będzie wyglądać gra

Dobra mina do złej gry

Pamiętam stare czasy, Patryk wzywał na mnie psy

Bo broniłem kobiety, która dla mnie grzechu warta

Bo gdyby nie matula, nigdy nie chwyciłbym majka

Ja zawsze daję radę, nawet czasami mam farta

Diabeł chce mnie w teamie, a mnie chroni złota karta

Czarne mam buciwa, dla mnie nie istotna marka

To ja jestem prawdziwy, nie co nosi twoja banda

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

W piekle drogi obfitości moje ziomy wydeptały

Nie zrastały się kości, tam gdzie anioły spadały

Tu się tęskni, kręci ten jebany młyn diabelski

Tu gdzie ktoś umarł, a żył

Azyl płonie i resztki

Mój styl, diabła syn

Piekło to jest ziemia

Ja tym kurwom zafunduje szybko erę oświecenia

A tego diabła z ramienia, zawsze chciałem oswoić

Kiedy czarna idea, to na czarno trzeba robić

Chce z podziemia wyjść jak Dawid, zanim znów serducho pęknie

Diabły z uśmiechami, jakby wpierdalały węgiel

Na kostce brukowej klęknę jak trzeba i będę płakał

Pięć minut mi nie wystarczy, żebym życie poukładał

Brat diabła wydziarał, może dlatego go nie ma

Urodzony w Wigilie, dzisiaj diabłowi polewa

Czuję, że do nich dołączę. Nie będę udawał

Diabeł podarował mojej mamie trzeci zawał

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Żyję z nerwicą lękową. Chcesz? Opowiem to i owo

W skrócie to jakby przez okrągłą dobę wyświetlano horror

Świat kompletnie traci kolor

Teraz największym sukcesem będzie pozostanie sobą

Ponoć, złego diabli nie biorą, a więc mam czasu sporo

Całe życie z wariatami, tu nie zarobi psycholog

Tęskniłeś za starym Śliwą?

Mam dobrą wiadomość

Podpisałem kontrakt ze, Stepem

Przeżywam drugą młodość

Nie oszczędzam wam szczegółów, z tego słynę, ta

Wiem kim jestem i nie wstydzę kim byłem

Sukinsynem, który spędzał sen z powiek własnej rodzinie typie

Anioł Stróż ucinał drzemkę, czuwał nade mną lucyfer

Jeśli znów się zgubię, błagam obudź mnie brat

Jeden nie właściwy ruch i patrzę zza krat

Mamo, nie przyniosę łez, jeszcze poukładam życie

Wrócił w wielkim stylu

Znów mówią o mnie na street'cie

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma

Czas zapierdala, nas wysysa do dna

Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie

Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie

Davantage de Dedis/Intruz/Śliwa/prod. Flame

Voir toutlogo