menu-iconlogo
huatong
huatong
avatar

Proceder

Chadahuatong
scottd_starhuatong
Testi
Registrazioni
To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

Znowu stoisz na rozstaju, dobrze wiesz, że czeka pudło

Politycy oszukują, nie wierzymy tym łachudrom

Tu się kradnie i handluje, za tym ciągle idą tłumy

Chociaż to już nie te czasy, piętnasta, dziesięć do Yumy

Mamy własne stanowisko i z prawa robimy kpiny

Cały czas, ziomuś, niezgodnie z zasadami moralnymi

Kolo kradnie samochody woli to, niż klepać biedę

Na ulicach każdy kojot tu uprawia ten proceder

Chociaż pachnie to odsiadką, to uwielbiamy ten klimat

Takie życie, to po prostu uzależnia nas - morfina

Dawid pyta: "Po co Ci to? Kurczę, Chada znowu siedzisz?"

Jeszcze więcej takich pytań zostawiam bez odpowiedzi

Jakoś leci do tej pory po ulicach z tą nawijką

Ciągle idę w swoją stronę, tak dopóki mnie nie przymkną

Mówisz: "Nie mam na to zgody, takich typów trzeba wsadzać"

MP3-ójki masz na dysku, czyli w sumie też okradasz

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

Rap z czasów "O nas dla was", zamach na przeciętność, hamas

To proceder przetrwania, styl przy którym siadasz

Wiara Gwarancją Wygranej, bez niej tu jak tynk odpadasz

Inny dzień, ten sam syf, zęby na projektach zjadasz

Jestem jednym z was, jak Chada, pierdolnie Bragga

Jak Waldemar - prawda naga, na ulicach równowaga

Dam Ci "H", jak Albert Hoffman widzę, że Ci to pomaga

Z wilka nie zrobisz psa karmiąc na chodniku stada

Hajs przepalam z rana, do grama kawa podana

Pisząc Raport z Rejonów dla ziomów, jak Syn Bogdana

Bloki tutaj wiedzą, gdzie uderzyć do szamana

W podziemia marginesu, nielegalna gra ta sama

Wersy piszę do zeszytu i pacjentów tych bez siana

Niejeden głowa zorana, odbijam tam, gdzie ziemia

Między piekłem, a niebem działa grawitacja, ziemia

Mafatih, gościnna zwrotka, sprawdź Efekt Porozumienia!

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

Chcesz przesiedzieć życie w puszce, by Cię nie zamknęli

To pokrótce powiem, że musisz zmienić się, bo siedząc na przejściówce

Wspominasz, w Twoim przypadku, śmiganie w bojówce

Ciesz się w sumie, że jesteś tu, a nie sztywny w lodówce

Ponoć posiadasz zdolność człowieka w chustce

Człowieka, bez wątpienia, z kasą, co wyprawia ucztę

Dla gości, by opić Twój sukces drinkiem

Nie śladem krwi nas studolarówce, z bezsilności

Nie kiraj, bo ten kto kira szybko się kończy

Przez beton w nosie złapią Cię szybko, jak list gończy

Poślą za Tobą, bo żeś włączył alarm

Byłeś przygotowany, byś ten kwadrat zdobył, a kara za niego sroga

Bo żeś młotkiem, w imię uderzył w głowę wroga

Wrogiem kobieta, której ten towiec, Twoja noga mile witana w kadziennych progach

Wszystko straciłeś, jak miłość tej, która Cię Kocha

Więc w człowieka, w nóż, co zmieniam się

W wymianie biorę udział ja i lepsza strona mnie

Dopadnie znowu mnie depresja tak silna

Że spadam z krzesła na głowę i ocknie mnie presja

Oddechu strachu na plecach, napełniam swą duszę złem

A diabeł czeka, jak poddam się emocją i będę miał krew na rękach

Nie poddam się, bo przed Bogiem klękam i nie tylko przed nim

W momencie odpowiednim przed moją Anią klęknę

Życie chcę z Tobą spędzić, więc o Twoją rękę

Wkrótce Cię poproszę, wiem, czekaj cierpliwie na tę udrękę

Przy Tobie zła wcielonego się nie ulęknę... Się nie ulęknę

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

To proceder mój koleżko, całe życie my w to brniemy

Jeden siedzi tu za auta, drugi siedzi tu za przemyt

Wciąż idziemy w jednym szyku, cały czas dzieciaku z Bogiem

Interesuje nas prawda i nielegalny zarobek

Altro da Chada

Guarda Tuttologo