menu-iconlogo
logo

Flashlight

logo
Testi
Taka przelotka to jedna na milion, jak mama

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Poszedłem z ziomalem na piwo, na schody, na szkołę, numeru jak rzuty z półkola

Chodziłem tu do zerówy, potem podstawówy, gimnazjum, obok do przedszkola

Fajna jest ta atmosferka, gadka jest sentymentalna skoro ta miejscówka

Chillerka, nie żadna aferka, dzieci tutaj bawią się w berka na spocie gdzie my pierwsza lufka (zdrówko)

Badamy klasycznie co wokół się dzieje, jak bomby na ścianach

Ktoś na boisku jest, parę ekipek i jedna siedzi tam gdzie bomby na ścianach

Koleją rzeczy było, że się ściemni, dla nas jasna sprawa, że zmieni się klimat

W sumie myślałem, że wejdą roszady i wykruszy się obok wrzutek ekipa (zdrówko)

W sumie to chyba poznaje chłopaków co siedzą na boja deptaku

Bujali się z moim dobrym ziomalem za czasu trzepaku, przypału czy parkour

Widzę, że paru coś na nas spogląda, ale my od dziecka tu, więc na luzaku

Coś tam podkręcamy do siebie szyfrem, zdróweczko i brechty to klasyk jak t.A.T.u

Idą w naszą stronę, pyta się ziomek czy znam ich, mówię morda, w sumie pół na pół

Jesteśmy zamknięci w ślepej uliczce, na schodach ziom na ziemię napluł (htfu, jebać)

Zero interakcji, wyminęli nas podchodząc do parapetu, sypiąc kreskę przy oknie

Gdy parę lat temu stałem z tym ziomalem czekając na przerwę, zmiana (zdrówko, zmiana, zmiana)

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Noc była młoda, tak jak my po urodzinach szesnastych

Jeszcze nie piliśmy piwa, nie, woleliśmy trochę trawki

Siedzimy na moście gdzie żegnam się w połowie z ziomkiem

Od zawsze bo łączy to nasze dwie ośki

Brooklyn to moje, Topolowa jego, tak sami stoimy bez gości

Nagle telefonem mnie uraczył koleżka, co zawsze jak była imprezka

To jako mordeczka zapraszał nas, odbieram bajera, beczka, szybka ustaweczka

Akurat pod mostem wysiada on, podbija do nas i gada o

To mówię klatówe obok mojego, ziom, domu jakby u sąsiada o, o

Pewnie, że wpadniemy, w sumie jest zmuła i jak wy już powoli marznę

I tak byśmy poszli, młodzi zajarani, dorastasz to pierwsze melanże

Z tamtego mostu to blisko na chatę, zostały sekundy już nam do dotarcia

Ja się uśmiechnąłem bo się okazuje, że to w bloku mego przyjaciela - Kamcia

Już tam nie mieszka od roku ziom, ale dzieciństwo my całe spędziliśmy tam

Okazuje się, że nie tylko w bloku, to klatka ta sama, a numeru brak

Wchodzę po schodach, wspominam jak kiedyś skakaliśmy z góry na dół

Mijam sąsiada, co zawsze jak to robiliśmy to jebany frajer się pruł, chuj

Poryta wizja okazuje prawdą się - domówka na jego chacie jest

Dobrze, że nie ma go ze mną, albo w sumie źle, ja sam tego nie wiem

Na tę odpowiedź nie musiałem czekać za długo, podana na blacie jest

Typiara zgonuje na stole gdzie Kamila mama kładła nam jedzenie, zmiana (zdrówko, zmiana, zmiana)

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Taka przelotka to jedna na milion, jak mama (przelot, mama)

Ciężkie powieki od pracy, dzieciaki na xanach (przelot, xanach)

Nie zahamuję kiedy oni dają po klamach (przelot, klamach)

Te sklepy na rogu na bombie - flashlight, fajny aparat (aaa)

Flashlight di Oki/The Returners - Testi e Cover