Nie wiem czemu czuję się taki samotny
Więc wychodzę z domu, a ze mną są moje ziomki
Wewnętrzna pustka, stawiam pierdolone kroki
Zbyt często używałem serca, a nie głowy
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza
Nocą myślę nad tym wszystkim
Nocą zabijają myśli
Powoli nie chcę już żyć i
Pojebane stany powracają w ciągu chwili
Nocą myślę nad tym wszystkim
Nocą zabijają myśli
Powoli nie chcę już żyć i
Pojebane stany powracają w ciągu chwili
Nie wiem czemu czuję się taki samotny
Więc wychodzę z domu, a ze mną są moje ziomki
Wewnętrzna pustka, stawiam pierdolone kroki
Zbyt często używałem serca, a nie głowy
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza
W głowie smutek, ale muszę poczuć szczęście
W głowie smutek, chciałbym umieć żyć bez ciebie
Czuję pustkę, co mam zrobić... sam już nie wiem
Czuję pustkę, samotność, chcę czuć się lepiej
Nie wiem czemu czuję się taki samotny
Więc wychodzę z domu, a ze mną są moje ziomki
Wewnętrzna pustka, stawiam pierdolone kroki
Zbyt często używałem serca, a nie głowy
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza
To nocny wędrowiec skurwysynu zapamiętaj
Oni chcieli, żeby na szyi znalazła się ta pętla
Nocami me myśli wędrują po różnych miejscach
Dajcie czasu, w końcu wsiądę do nowego benza