menu-iconlogo
logo

WROOBEL DAJ TO GŁOŚNIEJ

logo
Testi
Dusisz w sobie złe emocje, a my tylko THC

Szybko Wroobel, daj to głośniej, jak to kurwa nie da się?

Rozjebiemy całą Polskę, jak to kurwa nie da się?

Jak myślisz, że jesteś bożkiem to najprościej - jebać Cię

Dusisz w sobie złe emocje, a my tylko THC

Szybko Wroobel, daj to głośniej, jak to kurwa nie da się?

Rozjebiemy całą Polskę, jak to kurwa nie da się?

Jak myślisz, że jesteś bożkiem to najprościej - jebać Cię

Ej

Jesteśmy jak nowi Beatelsi, tylko odrobinę lepsi, ej

Kupiłem sobie gitarę, po to, by zajebać w łeb Ci

Ty chciałеś prestiż mieć, zarobić wielki kwit

Ja chciałеm tylko coś nagrać se i pyk

Jebany boss w tej grze, nie możesz zrobić nic

Ja mogę wszystko mieć, to znaczy wszystko mam co chcę

To nie jest tylko pusty wers, a u większości byłby

Więc zamknijcie pizdy swe, bo nie słyszę własnych myśli

Zamknijcie pizdy swe, Kaczyński niech Ci się przyśni

Wstaję rano i się krztuszę, ale jeszcze jeden buszek

Się poczuję luźniej jak z siebie wypuszczę

Wszystko co złe, wszystko co ble i to paląc fajki

Co by było, jakbym palił THC?

Chuj go wie, puść to, ej, głośniej (proszę)

W moim dymie problemy tańczą Kankana

Jak wyglądają to nie twoja sprawa, w-wypierdalaj

W studiu hałas, ej, na sobie hoodie, na sobie needles

Ich zapał się studzi kiedy nas widzą

Pierdolę Gucci i pierdolę Vlone

Nienawidzę ludzi, męczę się ciszą

Nie byłeś ziomuś, lecz żydek

Uważamy na takie suki jak Doniu i Liber

To jest poligon, a Ty pomyliłeś to znowu z piknikiem

I can't believe it

Szmaty leniwe chcą stale holidays, lecz to niemożliwe (ej, cipo)

Chce poligamię, a nie politykę

Ty, pa, jak lecimy tu, Panie Prezydent (peace, yo)

Widzisz ten niebieski znacznik? (Wow)

To znaczy, że jestem ważny w chuj

Nie zabijaj mojej aury, hoe, odjeb się od moich zapędów

Bramy, dealerzy i prochy

Bary, barmany i shoty

Staniki, figi, pończochy

To moja kula u nogi - świat jest mój

Głośniej, 808

Głośniej, tempo zwiększ

Hi-hat napierdala szybko, to nie Punto 1.6

Nowy styl produkcji jakbym założył Amazon

Lanek królem Polski, zostawi ją trapowaną

Dusisz w sobie złe emocje, a my tylko THC

Szybko Wroobel, daj to głośniej, jak to kurwa nie da się?

Rozjebiemy całą Polskę, jak to kurwa nie da się?

Jak myślisz, że jesteś bożkiem to najprościej - jebać Cię

Dusisz w sobie złe emocje, a my tylko THC

Szybko Wroobel, daj to głośniej, jak to kurwa nie da się?

Rozjebiemy całą Polskę, jak to kurwa nie da się?

Jak myślisz, że jesteś bożkiem to najprościej - jebać Cię

O, nie chcę klasyfikować narkotyków

Palenie tłoka jest jednym z nawyków

Czuję euforię, jakbym zapierdolił tysiąc piguł

Potem się napierdolił do porzygu

Zbyt wielu wizjonerów w pałacyku

Poznałem ciepło willi i poznałem chłód streetu

Piszę swoją historię i pierdolę wróżbitów (ey, ey)

Jedyny Maciej to ten z Kacperczyków

Przymarzaliśmy na przystankach i dopijaliśmy bronksy

Dziś nie znam nikogo, kto by z imprez wracał nocnym

Jeszcze w grze nie było nosków

Jak ktoś wąchał, to był dla nas zwykły śmieć, tak po prostu

Dziś się mówi na to kawka, jest talerzyk i dokładka

Nie ma wczuwki, to jest wszystko twoja sprawa albo sprawka

Dużo węższa jest nogawka i myślenie dużo szersze

Dziś w tym mieście możesz być kim tylko zechcesz

Furia, furia, furia, furia, furia, furia, furia, furia (jazda)

Furia, furia, furia, furia, furia, furia, furia, furia i chuj

Ej, robię na pół, furia i chuj, mamy to w chuj, ej

No i git