Oh-oh-oh, yeah
Oh-oh-oh-oh, yeah
Yeah, oh-oh-oh, yeah
Oh-oh-oh, yeah
Czasem bywam ludzki, kiedy mówię co czuję
Mijam brudny chodnik, na stole gotówę
Kładę obok broń, fotografię i wódę
Jeszcze kilka słów, zanim przeładuję
Czasem bywam ludzki, kiedy mówię co czuję
Mijam brudny chodnik, na stole gotówę
Kładę obok broń, fotografię i wódę
Jeszcze kilka słów (zanim przeładuję)
Zadzwonię do Ciebie z tej jebanej budki
Piję espresso, z przydrożnej stołówki
Strugałem w nocy drewniane ołówki
I pisze Ci list, który będzie krótki
I gorzki jak kurwa riposty, gdy palimy mosty
Jak mocne szlugi na dworcu
O drugiej, przepala się któraś z żarówek
Niekiedy się gubię jak jebane klucze
Odnajdę w kieszеni, zanim przeładuję
I jeszczе przez chwile Ci powiem co czuję
Powiem Ci kurwa co czuję
Czasem bywam ludzki, kiedy mówię co czuję
Mijam brudny chodnik, na stole gotówę
Kładę obok broń, fotografię i wódę
Jeszcze kilka słów, zanim przeładuję
Czasem bywam ludzki, zanim przeładuję
Czasem bywam ludzki, zanim przeładuję
Czasem bywam ludzki, zanim przeładuję
Zanim przeładuję
(Ej)