Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy wie co to g ó d wie co to ch ó d
I zna ycia trud jak nie ukradnie nie zje chod tym si
Nie chlubi odk d dosta za nic policji nie lubi
Pobili ojca matk zakuli w kajdany m ó wi patologia
On chce by normalny chod bez wykszta cenia
Sumiennie pracuje m ody ziomku wiesz e wiem co czujesz
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy tu w r kach ma sw ó j los
Wie czym jest spryt I sk d zakr ci sos
Wie kim jest brat a kim najwi kszy wr ó g I e
Jedno to podstawowy do drogi klucz
Chod schody zn ó w ten charakter nie wymi ka
Za ziomala p ó jdzie w ogie ń szklana nie jest szcz ka
Ja to g os on to s uch I widz w nim wsp ó lnika
Daj c mu te wersy mam szacunek na dzielnicach
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy w duszy mu ycie gra
Chocia nie raz ci ko by o wsta
Zna dobrze noc go I on j dobrze zna
Ci kie balety orygina czysty sak
Urok kobiety podkre li ten charakter
Wie dobrze kto I co jest czego warte
My li otwarte w pierwszej lidze gra va banque
Zwyk y dzieciak z ulicy reprezent diil gang
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy co wyr ó s po r ó d tych podw ó rek
Ten co jak my wiele swych szlak ó w przeszed pod g ó r
Ziom id sw drog pracuj jakby znikn k opot teraz
Daje mi ten spliff on potrz to ta bezsilno noc wobec snu
Ci g y trud co si okaza pomocny w doborze s ó w
Ka dy z nas musi planowa m drze sw ó j ka dy ruch
Jak w karty grasz to warto zna moment na karty rzut
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy nie raz b dy pope nia
Czasem przegina ale swoich nie ciemnia
Nie zapomina sk d pochodzi z kim nie przestawa
Wie o co chodzi szacunek nie s awa
Z ran si wyli e chod wr ó g zadaje ciosy
Jest coraz bli ej celu o nic nie prosi
Bierze co swoje z podniesionym czo em
Od losu dosta prawdziw ycia szko
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy do wszystkiego doszed sam
Cz sto gra va banque by zachowa swoj twarz
On w a nie mia to szcz cie e mu sprzyja fart
Dzi ki temu na wolno ci do dzisiejszego dnia
Cieszy si chwil nie liczy strat
Dzia a wed ug tego co rozs dek podpowiada
Wie czym jest mi o wie co to zdrada to pierwsze
Go podnosi gdy drugie go dopada
Zwyk y dzieciak jak ty zwyk y dzieciak jak ja
W naszych r kach los do nas nale y wiat
Zwyczajne s owa a wielk maj si to wiara
Czyni cuda op aca si wysi ek
Zwyk y dzieciak z ulicy ty powielaj ten schemat
Kiedy nie mia nic dzi pomaga z podziemia
Swoich ludzi wspiera I to dostaje w zamian
Filozofia ycia to wsp ó lna jest zajawka
Jedno lojalno do tego te braterstwo
Od dymu g sto to w a nie jest zwyci stwo
Mie w asn pasj I odda si bez reszty
Warto ci diil gangu do ko ń ca ycia wierny