Ta Bakiera
Ta Bakiera
Twej tabakierze dziœ
Jak przyjaci ó ce drogiej
Powierzam moje zy
Choæ noc nie œ pimy obie
Ju wtorek odszed gdzieœ
Za oknem œ roda rano
Jak dawniej wszystko jest
Choæ nie tak samo
Hej tabakiero czas
Na sen lecz nim odfrun ê
Ty papierosa daj
Jak jego poca unek
Zaœ nij I niczego
Na dzisiaj ju nie a uj
Masz znak na sobie jego inicja ó w
T ê tabakier ê chocia tak ciebie cz ê œæ
T ê tabakier ê mog ê dziœ przy sobie mieæ
T ê tabakier ê jak znak mi oœ ci twojej
Niech truje to mniej boli
T ê tabakier ê chocia tak ciebie cz ê œæ
T ê tabakier ê mog ê dziœ przy sobie mieæ
Na zawsze zostaw jak znak mi oœ ci twojej
Niech truje mnie powoli
Ju wtorek odszed gdzieœ
Za oknem œ roda rano
Siedzimy tu we dwie
I wspominamy
Tabakiero czas
Na sen lecz nim odfrun ê
Ty papierosa daj
Jak jego poca unek
Raz jeszcze si ê popieszcz ê
Wdychaj c dym poma u
Po sercu z pi ê tnem jego
Inicja ó w
T ê tabakier ê chocia tak ciebie cz ê œæ
T ê tabakier ê mog ê dziœ przy sobie mieæ
T ê tabakier ê jak znak mi oœ ci twojej
Niech truje to mniej boli
T ê tabakier ê chocia tak ciebie cz ê œæ
T ê tabakier ê mog ê dziœ przy sobie mieæ
Na zawsze zostaw jak znak mi oœ ci twojej
Niech truje mnie powoli
Ta Bakiera
Ta Bakiera
Ta Bakiera