menu-iconlogo
logo

Sen nocy letniej

logo
Тексты
Wiem, nie powinno nas być, być może tam

Ta jedna, krótka noc miała tylko słodki smak

Nie powinno nas już być, choć wracam tam

Sen nocy letniej znów zostawił tylko gorzki smak

Ciepła sierpniowa noc, jedna z tych, które się uwielbia

Nie powinno nas tam być, ale pełnia mówiła mi, "Bierz, albo zwiewaj"

Szanse od losu zbyt łatwe na pozór

Uczucia nieznane jak przy pierwszym razie

Nieśmiało przekraczam próg Twego mieszkania

Ty zerkasz na swoją sypialnię, oh

Wszystko wiruje, a puls zamiast bić zaczyna biec

Ledwo co zdążył wyjść z bloków, a już go nie dogonię

Weszłaś mi w głowę jak drzazga w opuszek

Gdy studiowałem Cię od deski do deski

To sen nocy letniej

Ja piszę jak Shakespeare o dupie, co nawet nie zamierzała tęsknić

Masz studia i pracę, figurę i talent

Na polu wydarzeń uchodzisz za target

Nie podzielasz uczuć, dzieliłaś sypialnię

Nieładnie i kim, do kurwy, znowu jest ten facet?

Do tego ten DM, jak trochę wypiłaś gdzieś z koleżankami

Że marzy się słońce przykryte palmami i w sumie to ze mną

Najlepiej na Bali

A rano twarz bladą jak kolory zimy przykrywa róż pudru i poczucie winy

Że nie powinno nas tam być znając finish

I nigdy więcej już się nie zobaczymy

Wiem, nie powinno nas być, być może tam

Ta jedna, krótka noc miała tylko słodki smak

Nie powinno nas już być (nie powinno), choć wracam tam (tak jak ja)

Sen nocy letniej znów zostawił tylko gorzki smak

(Ten gorzki smak)

Wiesz, życie to nie Shekspeare, pięć aktów wszystko zmieści

Nie szukaj pretensji, mówię tylko co mnie gnębi

Chyba dość komedii, nikogo też nie kręci

Los dwojga kochanków, co dla miłości - wszystko, wierz mi

Punkt widzenia inny, choć pod głową Twoje ramię

Mówię więcej, niż rozumiesz jak na stenogramie

Może kiedyś Ci przeniosę na Twój język, ale

Musisz choć przez moment milczeć, żeby słyszeć, skarbie

Wiem, nie powinno nas być, być może tam

Ta jedna, krótka noc miała tylko słodki smak

Nie powinno nas już być, choć wracam tam (tak jak ja)

Sen nocy letniej znów zostawił tylko gorzki smak

(Gorzki sma-a-ak, ten gorzki smak)

Sen nocy letniej, w Twojej duszy zimno

Nie powinno nas tam być, dlatego jak niewinność prysło

To wszystko

A miało nie być jak zwykle, przywykłem do kłamstw

A prawdę - przemilczę