menu-iconlogo
huatong
huatong
avatar

Obiecaj Mi (feat. Tomson)

VNM/Tomsonhuatong
netly1165huatong
Тексты
Записи
Nie wiem który to raz, siebie tu sam katuję drinkiem znów

I kminię tu jak zmieniłem E: DKT na Dream Came True

O mój śnie! Zależało mi na tobie

Ale kiedy dotykam gwiazd, one spadają mi na głowę

Wyobraź sobie co czuje ten, co nie musi już walczyć

W bitwie o życie zamiast niego, pech wrócił na tarczy

On kochał wygraną mimo, że ciężko mu to przyszło

To co kocha może go zabić, więc be careful what you wish for

Wyobraź sobie, że wstajesz rano, hajs wpada na konto

Sam wszelkie maile od szefa, może zaznaczać ikonką spam

Za to niejeden sobie dałby wyciąć nerkę

Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć pić o pierwszej?

I zapętlasz się, męka, ta wegetacja zadręcza cię

Dni tygodnia znikają, jak twoje marzenie gdy spełniasz je

Skoro śmierć to meta życia, po co powiedz tu biegłeś

Szybciej niż inni, żeby zatrzymać się w połowie, kurwa co jest?

Przez muzykę znowu nie śpię

Chociaż jest inaczej niż to było wcześniej

Błądzę tu gdzieś, błądzę tu gdzieś

Sam nie wiem co ze mną jest, sam nie wiem co ze mną jest

A przecież tu zrobiłem to, nieważne co mówili o mnie

Zawsze byłem pewny tego, marzenie spełniłem to więc

Co ze mną jest? A co ze mną jest?

Mimo to ciągle w to brnę, że to dla ciebie znaczy coś

Obiecaj mi!

W moich słuchawkach odciśnięte mocnego doła piętno

Cały ostatni rok słuchałem mrocznego downtempo

Do tego z soul'u tu Hamburg nieraz i tylko parę płyt z rapu

Pracując w Maku, nie masz ochoty na hamburgera

Zmieniam się, kiedy nie muszę nic udowadniać

Od zawsze rywalizacja kazała mi tu coś nagrać

Teraz nie mam jej i do kartki mam przysiąść, dlaczego - nie wiem

Kiedy do pokonania mam tylko samego siebie

Te płyty mógłbym wydawać raz na trzy lata, ty uwierz mi

I dałoby mi to więcej niż jak dekadę bym w biurze tkwił

Od alko oczy tu błyszczą mi jak perły w koliach

Melancholia, co dzień te sterty płyt i t-shirty w foliach

Jadę na koncert, znów cała zwali się sala

Znowu uśmiechnę się, gdy po tracku da mi ten hałas

Nieraz zobaczę twoje łzy, chyba tak los chciał

Jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach

Fał!

Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać

Pół roku pisałem sześć tracków, co jest kurwa mać?

Przez to tu nadal jestem w duszy tej nieszczęśliwy

Te skille to strzała, chęci to kusza ta bez cięciwy

Czy to sukces zaciska pętlę na szyi mi?

Każdy chce moich zwrotek, ja wciąż nie chcę niczyich

I nadal rapy te gram sam a gdy to siada na kartkach

Nadal odpadam jak Bolt, wtedy, kiedy wpada na falstart, ta

Włączam muzykę, wtedy nie zmieni się to dozgonnie

Myślę, czy idole moi też myślą podobnie do mnie

Wtedy dociera do mnie, że jestem ich myśli głodny

I nie wiem jak wytrzymałbym bez nowej muzyki od nich

Więc proszę ty powiedz mi, że gdy słuchasz mnie też tak masz

Powiedz, że nie wyobrażasz sobie bym przestał grać

Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie

To obiecaj mi, że robię to dla ciebie!

Fał!

Еще от VNM/Tomson

Смотреть всеlogo