Zupełnie tak jak pies
Na zawołanie jest
Czekałem aż dasz mi znak
Bo na tw ó j każdy gest
Gotowy byłem biec
Od dzisiaj radź sobie sam
Nie wołaj
Przesta ń wreszcie krzyczeć
Nie wołaj
I tak cię nie usłyszę
Nie wołaj
Chcę mieć w ko ń cu ciszę
Dookoła
Nie wołaj
Łapałem ciebie w p ó ł
Gdy chciałeś skakać w d ó ł
Nie szanowałeś już nic
Wstyd było za nas dw ó ch
Lecz nigdy z twoich ust
Nie usłyszałem a dziś już
Nie wołaj
Przesta ń wreszcie krzyczeć
Nie wołaj
I tak cię nie usłyszę
Nie wołaj
Chcę mieć w ko ń cu ciszę
Dookoła
Nie wołaj
Nie wołaj
Przesta ń wreszcie krzyczeć
Nie wołaj
I tak cię nie usłyszę
Nie wołaj
Chcę mieć w ko ń cu ciszę
Nie wołaj
Przesta ń wreszcie krzyczeć