menu-iconlogo
logo

Drift

logo
Şarkı Sözleri
Lecę sobie autem

Nie po mieście, tylko nad miastem

Mam anioła na masce

Z wytatuowanym diabłem

W bagażniku sobie wiozę to czym gardzę

Kiedy po chodniku jadę, spierdalajcie

Rzygam kiedy patrzę z góry na ten bajzel

W cumulusa wchodzę driftem, ej

Trepanacja czaszki sam nad sobą stoje

Mieszam sen i rzeczywistość w mojej głowie

Na planecie pełnej nienawiści i miłości

Jak my mamy nie popadać tu w skrajności

Z jednej strony cięcia, zło, zezwierzęcenie

Z drugiej za to tęcza, globalne ocieplenie

Latamy w kosmos, leczymy choroby

Jednocześnie nadal tocząc wojnę o zasoby (wstyd)

Jest XXI wiek, a nie jedenasty

Także może schowaj miecz i porozmawiajmy

Ludzie pełni nienawiści i agresji

To niedowartościowanie i kompleksy

Policjant się na mnie gapi jakbym był bandytą

Pojebany jakiś, przecież to on ma kopyto

Myśli, że mam w domu klamę albo kilo ganji

Nie, mam maltańczyka, co się wabi Bambi

Lecę sobie autem (wroom)

Nie po mieście, tylko nad miastem (nad miastem)

Mam anioła na masce (na masce)

Z wytatuowanym diabłem

W bagażniku sobie wiozę to czym gardzę

Kiedy po chodniku jadę, spierdalajcie

Rzygam kiedy patrzę z góry na ten bajzel

W cumulusa wchodzę driftem, ej

Rozchmurzony czytam wiersze Agnieszki Osieckiej

I się wzruszam, mordo ja czuję, więc jestem

Gdyby każdy był wrażliwy na poezję to światów by było więcej

W tym, na którym się znalazłem bardzo szybko się zgubiłem

Każdy ma dla mnie złote rady jak dobry jubiler

A wszystkie foki dookoła skaczą z kwiatka na kwiatek

Tu chyba się skończyła grawitacja, wariacie

Stój, zapewnię Ci opiekę

Nie pomoże Ci Bóg, on nie schodzi na ziemię

Ja w jednym z moich snów, wbiłem Ci w głowę nóż

Przekręciłem jak klucz i zamówiłem jedzenie

Ty, ale ja mam jazdę

Wydzwaniam restauracje

Pytam się czy mi przygotują żurek w Twojej czaszce

Gdy spożywam z kulturą obok pani gra na harfie

I się nie dziwi, kiedy mówię do niej na poważnie (że)

Lecę sobie autem (wroom)

Nie po mieście, tylko nad miastem (nad miastem)

Mam anioła na masce (na masce)

Z wytatuowanym diabłem

W bagażniku sobie wiozę to czym gardzę

Kiedy po chodniku jadę, spierdalajcie

Rzygam kiedy patrzę z góry na ten bajzel

W cumulusa wchodzę driftem, ej