menu-iconlogo
logo

miasto duchów

logo
Şarkı Sözleri
Powiedz mi jak widziałem Cię tam

Czekałaś na wiatr i wiesz, że

Czekaj to ja, spotkajmy się tam

Ten ostatni raz i wiesz, że

Znowu się muszę ubrać, na scenie wisi kurtka

No, a suflera budka nie odpowiada nam

Ta dupa mówi, "All in", ja mówię, "Mała, zwolnij"

Nie chcę znowu insomnii, muszę iść zagrać rap

Ubieram stary Jersey, jadę na rejon Mercem

Pamiętam tamten Mayday i czuję tylko żal

Kiedy ich mijam teraz, bo ten jutrzejszy melanż

Zatrzyma im serce na zawsze jak nam

Widzę to w Twoich oczach, kiedy nie śpisz po nocach

Widzę to w mokrych oczach, płakałaś przez pół dnia

Ja jestem duchem w mieście, które mnie nie chce

Bo zdradzam jego sekrety, gdy czuję jej strach

A kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś

Wyglądałaś tak ładnie, czarny choker i jeans

Nie wiem, co tam się stało

Nie wiem, co tam się stało

A kiedy noce stają się znów dłuższe od dni

A ludzie znów udają, nie poznajesz już ich

Zawsze będzie im mało

Zawsze będzie im mało

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś, a nie ma mnie

Zagubiony w snach, chcę obudzić się

My zrobiliśmy rap i poszliśmy zjeść

Jeśli nie wystarczy nam jedna, weźmiemy z pięć

Ty nie bój się, mam dosyć spięć i mam dosyć bólu

Ty nie rób rabanu jak wyburzanie muru

I to nieważne, że jutro śmierć

Dopóki nie zasnę, będę bawił się

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie chcieli rodzice

To miałbym dupeczkę z korpo, z planem na życie

Robiłaby mi śniadanie a′la Tiffany

I patologię, gdybym był najebany

Mam parędziesiąt koła, ciągle leczę insomnię

Jeden numer "No makeup", dupy pytają, "To o mnie?"

Tak, to o Tobie idiotko, potraktuj to jako podryw

Choć i bez tego masz mokro

Jestem smutnym raperem z poczuciem humoru

Smutnym tylko jak obok nie ma już alkoholu, hej

I nie miałem wyboru, albo i miałem

Ale był chujowy, jak rapy ziomów

To tylko brud, przemoc, a na końcu pętla

Ziomy wokół ćpają więcej od Juice WRLD'a

A ja stoję sztywno, staram się nie pamiętać

Gdy babcia pyta co u mnie, kiedy zjadę na święta

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno

Gdybym był dziś tam, gdzie teraz Twoje sny

Nie chciałbym wracać już do tamtych dni

Już teraz na pewno, już teraz na pewno