menu-iconlogo
huatong
huatong
avatar

Pierwszy Kajdan

Kaz Bałaganehuatong
natalie.cortez81huatong
Şarkı Sözleri
Kayıtlar
Wjechały dzwony i klecha z ambony przemawia do zombie

Tu z każdej strony drużyna Biedronki

Ludzie zaszczuci na drugich by żądlić

Ludzie zaszczuci pod pretekstem modlitw

Jadę rowerem, Walecznych, na bombie

Zobaczę splot, może mi siądzie, polskiej roboty mi wiezie zawodnik

Trochę za skromny, ale to ręczna robota

Żaden dmuchaniec od ropy, 60 gramów łańcuszek ze złota

Mi jest potrzebny taki pięciokrotny

Jak już włożyłem to tego nie ściągnę

Owszem ja kocham rzeczy powierzchowne

Pięć, osiem, pięć, siedem, pięć, zero, następny

Pamiętaj proszę tu o mnie

Skoki na pasach mi wchodzą w ten asfalt

Obcina się tu pan Passat kula z emdeka z nogawy wypadła

Idę po Jack'a a potem na kwadrat

Faza mi chodzi po głowie od dawna

Słońce nakurwia, czuję się jak skwarka

Zaraz opalę se pętle na szyi, choć samobóje to nie moja jazda

Piję se potion, piję porn gwiazda

Chyba połknąłem te bassy z kawałka, całe wakacje suchy jak focaccia

W nogi mi weszło i zakładam laczka

Złoto mi lata jak frunę przez klatkę wita mnie miła sąsiadka

Idę pod blok zapalić fajka

W miejscu gdzie kupiłem mordo pierwszy kajdan

Boże wybacz moją próżność, żebym dotarł dziś do brzegu

Nie chce już oglądać upadków byłych kolegów

Włoski splot, włoski ciuszek, włoski każdy szczegół

Polski lot, polski buszek, nieoznakowany sedan

Boże wybacz moją próżność, żebym dotarł dziś do brzegu

Nie chce już oglądać upadków byłych kolegów

Włoski splot, włoski ciuszek, włoski każdy szczegół

Polski lot, polski buszek, nieoznakowany sedan

Twoja nienawiść jest taka zabawna, robię se skandal

Nie będzie grandy, kupisz tu skiety od szmaty, mocno śmigane za kafla

Ja nie oceniam, robię ten pitos i śmigam w tych czapkach (śmigam w tych czapkach)

Moje Q&A pokazywali mi na psach

Mijam tych samych znów żuli na pasach, mówią mi daj tu na Schnappsa

Wszystko wydałem u jubilera, bo chciałem grubszy mieć kajdan

I mam wyrzuty sumienia bo moja rodzina to była za skromna

Brata nie traci, bo brata się zmienia

Kiedy znajomość tu gnije od środka

Było nie zjadać ze schowka

Jedzie autobus, 111 mordo, wiózł mnie za chłopca

Zobacz jak moja tu postać wyrosła

Wrogie spojrzenia na szyję to Polska

Mogłem nie kupować tego chujostwa

Boże wybacz moją próżność, żebym dotarł dziś do brzegu

Nie chce już oglądać upadków byłych kolegów

Włoski splot, włoski ciuszek, włoski każdy szczegół

Polski lot, polski buszek, nieoznakowany sedan

Boże wybacz moją próżność, żebym dotarł dziś do brzegu

Nie chce już oglądać upadków byłych kolegów

Włoski splot, włoski ciuszek, włoski każdy szczegół

Polski lot, polski buszek, nieoznakowany sedan

Kaz Bałagane'dan Daha Fazlası

Tümünü Görlogo