menu-iconlogo
logo

Ruchy

logo
Şarkı Sözleri
Raz, dwa, tak to wygląda

Otwieram notatkę i myślę przelecę na takim luzaku, że, o ja pierdolę

Nie słucham co gada, że od Wodzireja to wolę niemowę

I w ogóle nie mogę nie tworzyć cały czas, a Nocny to Midas

Ta płyta jest okej i to kurwa słychać

W ad-libach niewiele, bo nie mam zajawy (skrr)

Spójrz na nie, na świecie są ważniejsze sprawy

Rap płaci rachunki, rap płaci za szlugi, kamraci na murki, trza napić za smutki

Yo, czekaj za co? To nie w tym numerze

Każdy chłopaczyna jak słucha to wie, że

Nie jara się on, czy się jara jego siora

A jak nie ma siory, to chuj nie było tematu, sorra

Jak w chacie dilera, tam gdzie wybieram się zara

To nie było mnie nawet w planach

Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej

Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce

Z szacunkiem do starej, z otwartą do nowej głową

Piona dla tych, którzy robią jakościowe rzeczy z których bije szczerość

Mam nową zajawę wciąż uczyć się czegoś

Od rapu po życie, przez różne zajawki

Chcę szluga do łapy, winko do karafki

I tworzyć, i działać, i myśleć, i robić

Ambitny gnojek, that's it, o to chodzi, yo

Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce

Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej

Wariaty nie szczędzą nam pochwał

Kurwa mać, ale odpał

Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce

Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej

Wariaty nie szczędzą nam pochwał

Nie no, twój ziomeczek już dawno odpadł

Kurwa mać, ale odpał, twój ziomeczek już dawno odpadł

Wariaty nie szczędzą nam pochwał

A kwit wciąż ląduje na kontach

Dobra, ja i Nocny jak wpisz coś zajebistego

Robię dużo ruchu i prawie nic złego

Chciałeś przeszkodzić, no ale nic z tego

My zgarniamy gaże, ty balet dziś w credo

Możesz nie lubić, ale to szanuj, bez handlu jak wbijam do baru

Patrz tu, bo masz przełom przed nosem

Zgarniam se co chcę, nawet jak nie proszę

Noszę se co chcę, nawet jak najgorsze to ciuchy to śmigam jak luzak

Boże, bo nie muszę chwalić się groszem

Lecz jak mi się zachcę to kupię se bluzę-a-a-a

Ta rym niedokładny, joł, joł, robię transfer do wanny

Popiszę płytę, która może coś ugrać

Dziś się nie wyświetlam, elko świat, do jutra

Ziom pisze o ruchy, ja jebie, no kurwa (Jezus)

Ech, wódka

Połówka Wyborowej Wiśni i półtora litra Beskidu na starcik

Później to coś się wymyśli, przed nami z teraz ostrzegali nas starsi

SQUADSHIT pełną parą, wszyscy chleją, palą

Wjeżdża czysta, halo (ej, halo), będzie ciężko rano (rano)

Wiesz to, Jano, koniec, mamy to

Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce

Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej

Wariaty nie szczędzą nam pochwał

Kurwa mać, ale odpał

Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce

Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej

Wariaty nie szczędzą nam pochwał

Nie no, twój ziomeczek już dawno odpadł

Nocny/Jan Rapowanie, Ruchy - Sözleri ve Coverları