menu-iconlogo
logo

Mucha

logo
Şarkı Sözleri
Lyricist : Arkadiusz Sitarz

Composer : Kamil Kraszewski/Jan Pasula

Świat się pali, a ja wpadłem po pojarę

Przy gwizdku poszaleć

Drogi do sukcesu równo wyasfaltowane

Zgodnie z planem

Patrzą na mnie tutaj, jakbym właśnie wyszedł z pierdla

I odkopał worek z hajsem

Znowu patrzą na mnie tu jakbym nigdy nie przegrał

Tylko urlop miał od zmartwień

Całe moje pokolenie w klatkach (pokolenie, pokolenie)

Całe pokolenie, ach, yeah

Na antydepresantach, wow, yeah

Na antydepresantach, ach, yeah

Na ławkach rezerwowych

Sami rezerwowi yeah, yeah

Cała armia, yeah, cała armia, cała armia, cała armia

Świat się pali, a ja wpadłem po pojarę

Przy gwizdku poszaleć

Drogi do sukcesu równo wyasfaltowane

Zgodnie z planem

Patrzą na mnie tutaj, jakbym właśnie wyszedł z pierdla

I odkopał worek z hajsem

Znowu patrzą na mnie tu jakbym nigdy nie przegrał

Tylko urlop miał od zmartwień

Znowu słyszę, że jestem niemiły, jestem asertywny

Wskakuję na hulajnogę i szybko zamykam licznik

Żyję szybko dzięki temu coraz więcej wolno mi

Coraz rzadziej z nimi, często tylko obok nich

Kontrole nie straszne trzymam udaje się mi

Dzisiaj byłem u księgowej, rozliczyłem pierwszy pit

I niech każdy se żyje jak chce (jak chce)

Ty spoko, ktoś lubi, ja nie (ja nie)

Boję się mądrzejszych niż silniejszych

Pierwsi trafią lepiej, jak nie trafię wyjdź po mnie

Dobra, lecę (lecę) elo

Ręce (ręce)

Świat się pali, a ja wpadłem po pojarę

Przy gwizdku poszaleć

Drogi do sukcesu równo wyasfaltowane

Zgodnie z planem

Patrzą na mnie tutaj, jakbym właśnie wyszedł z pierdla

I odkopał worek z hajsem

Znowu patrzą na mnie tu jakbym nigdy nie przegrał

Tylko urlop miał od zmartwień

Bóg mi świadkiem koronnym

Raczej nie dożyję sześćdziesiątki

Jestem trochę coupé, trochę kombi

Ale ogień z wodą średnio mi się łączy

Znikam na weekend jak Jezus

Cudów nie czynię za wielu

Cudem to jeszcze się trzymam

Gdy świat mnie zamyka w portfelu

Świat się pali, a ja wpadłem po pojarę

Przy gwizdku poszaleć

Drogi do sukcesu równo wyasfaltowane

Zgodnie z planem

Patrzą na mnie tutaj, jakbym właśnie wyszedł z pierdla

I odkopał worek z hajsem

Znowu patrzą na mnie tu jakbym nigdy nie przegrał

Tylko urlop miał od zmartwień