menu-iconlogo
huatong
huatong
avatar

KUBUŚ INTRO (OUTRO)

Frosti/Pedro/Francishuatong
prodtahuatong
歌词
作品
Głupie rzeczy przychodzą mi do głowy

Pale bucha bo jestem za nerwowy

A Pan Tomasz patrzy się tak na mnie

Jak by się chciał zapytać co znowu odpierdoilsz

A ja nie wiem bo poznałem siebie

I czasem bywam zjebem

Sam się zaskakuje codziennie młody Frosti Mr. Problem

Było za spokojnie to zara coś no właśnie

Dziś w oczach gasnę jutro płonę żywym ogniem

Bywam ogarniętym gościem i nierozgarniętym głąbem

Tracę wątek ale nie dopuszczam do siebie że zwątpię

Za wielu osobom tym ich racje udowodnię jebać

Jebać ich jebać tych co mnie skreślili w dupę

Dali mi tylko powód żeby brać to za sztukę

Młody piekarz tyle razy mogło się nie upiec

Nie patrzę pod nogi spojrzysz to ci ktoś wyjebie mukę

Jestem Frosti czasem obrzydliwy czasem słodki

Wiecznie głodny emocji

Budzą mnie w nocy koszmary że znowu jestem bezdomny

Napisz zaraz to spakuję i ci ktoś przywiezie te torby

Innego życia nie znam a start miałem całkiem nie kulawy

Ale ja to lubię se pokomplikować sprawy

Chciałem sam to robiłem sam

Ale bez waszego wsparcia bym nie dał rady (nie)

Jakbym wtedy wiedział że nie potrzebny do niczego legal

Nie wychodziłbym z podziemia

Jakbym wtedy wiedział że moje featy dla nich są dla

Uwiarygodnienia

Bym lepiej je przebierał

Jakbym wtedy wiedział że raperzy to downy

Co chcą się wyświetlać najlepiej z kimś sławnym

Bo gdyby nie rapsy to by okruchy żarli

Nie mógłbyś u mnie kimać i nie poznałbyś prawdy

W 2k17 chcieli prawie wszędzie gadkę ze mną

Moją płytę brali jak na randkę w ciemno

A jak widzisz że ktoś kładzie lachę cieżko

Kiedy chodzi o coś więcej niż parcie na szkiełko

Koledzy na sankcje czasami trochę dłużej

I ciągle na ulicy i z niej daję w obieg muzę

Jakby wtedy znaleźli to przeczytałbyś nagłówek

I zakończyłbym karierę cztery EP'ki przed albumem

Czasem młody dureń czasem głowa zajebana gruzem

Ale to zrobiło mnie

Który balas moją ksywą historię buduje se

Porysowany łeb a zachować się umiem zoo zoo

Przeglądam kontakty w telefonie

Tego zdjęli ten wyjechał bo by zdjęli go za moment

Jakbym wtedy wiedział i tak robiłbym co robię

Idę dalej bo to droga w jedną stronę

My pracujemy w weekend a nie gramy koncertów

Pomimo tego w trasie tylko że po centrum

Zip bag vacuum dwa cztery jak Tesco

Dwa cztery za dwie albo jeden jak często

Wiesz tak im się odkleja kiedy wbili na salony

Za dużo proszku dymu i tabletek

Jesteśmy z innej bajki i chamie pierdolony

Tacy jak ty są po to żeby robić na nich becel

Wieści z pierwszej ręki temat daje ci nieskazitelny

Wszystko od serducha a za dużo śmy widzieli byku by być obojętnym

Mam swoje zdanie i nie zmieni go żaden typ i żadna dupa

Gram w to stąd leszcze miasto stołeczne

WWA pato WWA (hard)

Znowu nowe gwiazdy gasną na mieście

Ja wpadam z bandą na backstage i robimy se na celebrytach siano

Nie zobaczysz mnie z nimi zobaczysz mnie z moimi

Tam węże jak Nagini

Relacja biznesowa to dla mnie nie relacja

Bo zanika w chuj szybciej niż jebane stories'y

Szczęście przeżywam na żywo chuj w to życie na pokaz

Bo co drugi zarobas w necie to serio golas

Za duża waga słowa żeby z mordy robić dupę

To co mówię biorę nie na Frostiego biorę na Kubę

更多Frosti/Pedro/Francis热歌

查看全部logo