menu-iconlogo
logo

North Face

logo
Letras
Ej, chyba się przejdę

Tym miastem, które nie jest mi obojętne

Błądzę tak, jak dziecko we mgle

I nie umiem pisać o tym, co jest łatwe i przyjemne

Wiem, wiem, miałem w życiu złe etapy

Wydałem dużo ciapy na porady specjalisty

W Twoim życiu suki, w Twoim życiu trapy

W moim myśli, jak nie zranić paru ważnych bliskich

To nie czasy, kiedy piłem, nieważne z kim spałem

Taki lifestyle zabrał ludzi, którym ufałem

Jest we mnie stary bunt, ale na nowych zasadach

Jest we mnie mały chuj, który nie chce z Wami gadać

Znam parę, parę, parę, parę miejsc

I paru, paru, paru ludzi

Kiedyś wierzyłem, że to ma sens

Dziś nie będę się łudził

Znam parę miejsc (miejsc), pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

Wciąż szukam w sobie miejsca, takiego na zawsze

Bo gdy jestem pewien, znowu przewracam się o dekorację

Znam parę miejsc, pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

Wiem, wiem, jestem w rapie ponad dziesięć

Wiem, wiem, miałem kiedyś pustą kieszeń

Kradłem parę złotych, żeby nagrać parę tracków

Dziś mi wisi parę złotych, ale w mieszkaniu na psiaku

Mówią mi, że jestem self-made man

Wszystkie plany były u mnie long term

Żadna dobroć mi nie wychodziła dobrze

Ale dziś jestem facetem, wtedy byłem małym chłopcem

Twoi kumple mają atrapy jak klauny

Moi kumple mają wygrywane almy

Ciągle koję traumy, nie apteczką, a muzyką

Ciągle robię coś dla sztuki, a nie żeby kosić pitos

Znam parę, parę, parę, parę miejsc

I paru, paru, paru ludzi

Kiedyś wierzyłem, że to ma sens

Dziś już nie będę się łudził

Znam parę miejsc (miejsc), pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

Wciąż szukam w sobie miejsca, takiego na zawsze

Bo gdy jestem pewien, znowu przewracam się o dekorację

Znam parę miejsc, pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

W pamięci kilka pięknych chwil, gdy uciekałam przed samą sobą

Posłuchałam "Eklektyki", zazdrościłam "Egzotyki" więc kupiłam bilety na pierwszy tani lot

Zostawiłam kilka osób za sobą, na końcu świata wołałam o pomoc

Chciałabym uciec, a nie mam już dokąd (nie mam już dokąd)

Wbiłam kilka pinezek w mapę

Na ścianę i w ludzkie serca

Kie-kie-kiedyś wierzyłam, że to ma sens

Dziś się nawet nie chcę łudzić

Znów się pakuję i lecę gdzieś

Daleko od ludzi

Znam parę miejsc (miejsc), pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

Wciąż szukam w sobie miejsca, takiego na zawsze

Bo gdy jestem pewien, znowu przewracam się o dekorację

Znam parę miejsc, pięknych jak Wersal

I parę miejsc chłodnych, gdzie nie pomoże Ci kurtka z North Face'a

North Face de Filipek/INEE/Gibbs - Letras y Covers