menu-iconlogo
logo

Relikt

logo
Letras
Wiele wiosen temu wyjechałem na tę misję, wierz mi

Mimo, że na duszy rany, cyrkiel kreślił

Bo byli ci co poniżali, Chryste nie drwij

Nie rozumiałem czemu o nich myślę "lepsi"

Wyobrażałem sobie, że ja zniknę w czerni

Ale by nie było przecież dziś mnie bez nich

Schronienie dawały mi te czyste dźwięki

Dzięki za to, że się włączył system bestii

Dzięki wam te słowa to są katusze

Bo je wypowiadam jakby walił Cassius Clay

Bo je wypowiadam po to, żebyś miał tu cel

Żebyś z out′u wszedł, z siebie dał stówę

Pokonaj Nastulę, rapuje szaleniec i ma furię

Ci co rozumieją to dają szacunek

Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić

Żeby nie pozostał tylko relikt (o!)

Żywe pozostaną chwile te

Które dały mi wiele sił

Ten ostatni raz obejrzę się

Za siebie nim zmienię się w pył (zmienię się w pył)

To życie nasze grą, mów mi Cubasa

Tutaj moi ludzie są, ze mną Husaria

Życie daje kopa, bo do walki zmusza nas

Odnalazłeś siebie, to do celu ruszaj tam

Teraz czas na widowisko, Buffalo Bill

Żadne basta, za długo hamowano skill

Imię rap ma, przez sylaby nadano mi

Moja kasta swoje bierze to Janosik

Moją przebił duszę sopel

Za długo jechałem bokiem

Za długo zabawa mrokiem

Prawie poleciałem z okien

W końcu odnalazłem totem

Okazał się moim głosem

Naboje do walki z wrogiem

To te słowa co wypowiem

Nie ten moment (boom), uderzyłem mocno w skały

Popełniałem błędy, bo nie jestem doskonały

Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić

Żeby nie pozostał tylko relikt (o!)

Żywe pozostaną chwile te

Które dały mi wiele sił

Ten ostatni raz obejrzę się

Za siebie nim zmienię się w pył (zmienię się w pył)

Tego wstydu, goryczy, wypity cały galon

Co rano ten dekalog, ale szansy mi nie dano

Na zmianę tego życia, to te kłody dla mnie karą?

To samo nie przychodzi, nie dociera, halo!

Ile razy, ile było powiedziane masom

Że z wiarą wiele możesz, dochodzi się pracą

Do celu jednak, ty weź do ręki megafon

I nigdy nie przestań pokazywać ile znaczą

Dla ciebie przekonania, za długo trzymał zator

Za długo moja słabość prowadziła na szafot

Uwolniona została ta pokonana strato-sfera

Wypowiadane słowa, znowu Arrow strzela

Pamiętaj, trzymamy zawsze fason

I co by się nie działo to my posiadamy walor

Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić

Żeby nie pozostał tylko relikt (o!)

Żywe pozostaną chwile te

Które dały mi wiele sił

Ten ostatni raz obejrzę się

Za siebie nim zmienię się w pył

Żywe pozostaną chwile te

Które dały mi wiele sił

Ten ostatni raz obejrzę się

Za siebie nim zmienię się w pył (zmienię się w pył)