Ile nie minie lat (ile), w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz
Ile nie minie lat, w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz
Możesz dzwonić przed południem, odbiorę jak mam twój numer
Jeśli nie, nie odbiorę, chyba że dziwny kierunek
Radom, Lublin, PDW dalej chórem
My dalej za nimi murem, czego kurwa nie rozumiesz
Nie, nic nie zmienia tu ten mur i
Nie, nic nie zmienia tu ta krata
To są dalej nasi ludzie, da, dalej mają we mnie brata
Dalej życie toczy się, choć ich tutaj nie ma
Ale przyjdzie w końcu dzień wyjścia z więzienia
I odejdzie to w cień co męczy sumienia
To prawdziwe życie, a nie słodkie pierdolenia (e)
Jeśli nie wiesz, o czym mówię to, zazdroszczę nie współczuję
Niech wam zawsze sprzyja fart i (fart i, fart i)
Choć krew w żyłach się gotuje, to na dziś mi już wystarczy
Ile nie minie lat (ile), w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz
Ile nie minie lat, w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz
Wolność oddzielona kratą, PDW (PDW), ciągle hardcore
By zapomnieć parę buchów, jak się wali świat na bark, ziom
I jedno za drugim, jeszcze trzecie i czwarte
Na końcu czeka wolka, jeszcze parę dni ten parter
Wyskoczysz, się odbijesz (aha), wróci każdy dobry klient (dawaj)
Chyba że do pracy ziomek idziesz (powodzenia szczerze, ej)
Czarne myśli przeplatane chęcią zysku, też mam to
Że jak widzę lamusów bym im zabrał to i tamto (to i tamto)
Świat jest teraz inny (aha)
Trzeba zrobić tak, żeby dalej się cieszyli
Jeszcze (jeszcze), już nie walisz dych na mieście (aha)
Trzeba bezszelestnie (wow) poszerzać swoją przestrzeń
Za dużo kamer wszędzie, konfidenci bezkarni (jebać)
Ja swoich skarciłem (aha), łyk czystej prawdy (ej)
(Ja swoich skarciłem, łyk czystej prawdy)
Ile nie minie lat (ile), w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz
Ile nie minie lat, w końcu będziecie z nami
Pod górę robi ci gad, za grubymi murami
Piszą listy zza krat, z wolności lecą wersy
PDW, życzę ci, żebyś miał to za czym tęsknisz