menu-iconlogo
logo

Noc jest dla mnie (feat. Fokus)

logo
avatar
Pezetlogo
patriciagiordano1logo
Canta en la App
Letras
W ciągu dnia nie ma mnie

Śpię albo nudzę się

Po trzeciej kawie ledwo budzę się

Mam w dupie że

To głupie i złe

Bo lubię te chwile, gdy ty lubisz sen

Ja w pubie lub klubie gdzieś gubię się

Więc proszę Cię!

W dzień do mnie nie dzwoń

Podnoszę się, gdy robi się ciemno

Bo lubię, gdy niebo jest czarne nade mną

Najgorsze, że

Naprawdę uwielbiam, gdy miasto staje się bestią

Przestaję być sobą i często

Oddaje się całe i chwieje się przez to

Dzień. Z jego pracą i pensją

Noc. Jak drinki z palemką

Kolorowa i piękna

I bledną wszystkie dni, bo przyspiesza mi tętno

Dzień. Długi dzień. Kiedy minie?

Z jego firmą i dywidendą

Noc. Długich rzęs, ciemnych szminek

Z zimną wódką i krótką sukienką

Dzień. Jest pusto i ciężko

Chciałbym, żeby usnął jak dziecko

Noc. Jutro pewnie przeminie

Teraz siedzi sama z pustą butelką po winie

Bywa samotna i smutna

Byleby tylko przetrwać do jutra

Noc. Niebezpieczna, okrutna

Lubię ją. Jestem z nią

Choć jest trudna

Od południa zawsze wolałem północ

I noc, choć obłudna

Zawsze była dla mnie ciekawsza niż studia i praca

I gdy mnie zaprasza

Wpadam kurwa!

Tylu rzeczy nie wiem na pewno

Wątpię w coś nieustannie

Ale kiedy robi się ciemno

Wiem to na pewno

Noc jest dla mnie!

Kiedy niebo ciemnieje nade mną

Czasem mi ciężko

Czasem mi fajnie

Niech nie gasną latarnie

Lubię miasto, gdy nie może zasnąć

Noc jest dla mnie!

Tylu rzeczy nie wiem na pewno

Wątpię w coś nieustannie

Ale kiedy robi się ciemno

Wiem to na pewno

Noc jest dla mnie!

Kiedy niebo ciemnieje nade mną

Czasem mi ciężko

Czasem mi fajnie

Niech nie gasną latarnie

Lubię miasto, gdy nie może zasnąć

Noc jest dla mnie!

Przesiąknięci tym do cna

Straż nocna

Trwa kiedy biorę oręż do ręki

Dj kręci wosk. Poznasz nas

To znasz nas

Rozpoznasz nas

MC's

Rezydenci

Nie sprostasz

Bas miękki

Riposta

Strażnicy pieczęci

Pretendenci chcą dorwać nas

Nie stać was

Kto do rana dotrwa, panienki?

Co?

Tępi do potęgi

Nas ograć?

Kiedy w czerń zamienia się błekit zza okna

To rzecz nieprawdopodobna

Dotykamy sedna i do dna rtęci nie dopędzisz

Bo jesteś za cienki

Trzymaj się twojej koleżanki sukienki

Z dala od blaytopnia

Pierdolnięci do stopnia

Że mogliby kark skręcić

Żyjąc na krawędzi tygodnia

To nie ta liga

Będziesz leżał i rzygał

Przecież stary wyga nie biega w sztafecie

Dowiecie się co wygadywał na necie

Chyba zaśniecie, gdy padniecie na dywan

Na necie pojebie cię

Zobacz jak się nazywam

Nie wiecie?

Przeczytacie w gazecie

Fokus na nowym Pezecie nagrywa

Na dupstepie

Poczekacie, jebciecie

Temat się nie urywa

Non-stop rośnie ciśnienie

Trzesięnie ziemi na scenie

Wciąż mocniejsze uderzenie

I księżyc w kieszeni

Jesteśmy do tego stworzeni od podstaw

Przesiąknięci do końca korzeni

Żyjemy z ciemnej strony odwróceni od słońca

Dla nas nadir to zenit

Tylu rzeczy nie wiem na pewno

Wątpię w coś nieustannie

Ale kiedy robi się ciemno

Wiem to na pewno

Noc jest dla mnie!

Kiedy niebo ciemnieje nade mną

Czasem mi ciężko

Czasem mi fajnie

Niech nie gasną latarnie

Lubię miasto, gdy nie może zasnąć

Noc jest dla mnie!

Tylu rzeczy nie wiem na pewno

Wątpię w coś nieustannie

Ale kiedy robi się ciemno

Wiem to na pewno

Noc jest dla mnie!

Kiedy niebo ciemnieje nade mną

Czasem mi ciężko

Czasem mi fajnie

Niech nie gasną latarnie

Lubię miasto, gdy nie może zasnąć

Noc jest dla mnie!

W nocy miasto pierze forsę

Może pierze grosze

Może robi to legalnie

Ale szczerze wątpie

Wierzą w Porshe

Wierzą w dolce

Lubię noce

Choć bywają jeszcze gorsze

Lubię mocne emocje

I nocą mogę mieć je, bo same przychodzą

W moim mieście widziałem już sporo

Może poszedłbym nieznaną mi drogą

W dzień moje oczy są zamknięte

W nocy, choć błądzą, widzą więcej

Noc. To nie rozum. To serce

Dzień. Wszystko to czego nie chce

Dzień. Muszę go jakoś przetrwać

Żeby móc się tu jakoś rozerwać

Noc. Jak "Skowyt" Allana Kingsberga

Kocham ją, choć łatwo z nią przegrać