menu-iconlogo
huatong
huatong
mapathe-returners-wszyscy-kami-cover-image

Wszyscy kłamią

Małpa/The Returnershuatong
jayronn2huatong
Тексты
Записи
Kłamałem, co poniedziałek jeżdżę na golfa

Dziś wszedłem na kawę, czekałem aż będziesz wolna

I cholerna intuicja, czułem od dawna

To fikcja nie magia, wieczność pryska jak bańka

Kłamałaś, do domu nie jeździsz metrem

To metroseksualny przekręt w BeeM-ce

Lekkość już nie przeklnę Cię więcej

Wyszedłem, obrączka w literatce po setce

Kłamałem, w biurku trzymałem rewolwer

Nie prezent dla Ciebie, dobrze, że mam go w torbie

Trzy kule, szykuję nam piękny pogrzeb

Więc odbierz to jak prezent i przestań skomleć

Kłamałaś, że nie kręci Cię seks w aucie

Nie przestawajcie, teraz chcę na to patrzeć

Ołów łamie czaszkę, poczuj krew i klękaj

Pamiętasz? Razem na zawsze, razem do piekła

To świat w którym szczerość więdnie

Kłamstwo trzyma w szponach

A wokół czaji się fałsz i zdrada

Prawda jest najcenniejsza, pamiętaj

To świat w którym szczerość więdnie

Kłamstwo trzyma w szponach

A wokół czaji się fałsz i zdrada

Prawda jest najcenniejsza

Używa się jej oszczędnie

Biblia kłamie, tak samo jak Koran i Tora

Kapłani zbierają armię terrorystów w kościołach

Młodzież ucieka w pseudo proroków na forach

Nie chcę filozofów, bo okłamują ich w szkołach

Rodzice w domach pełnych miłości

Dają nam życie w inkubatorach zamiast wolności

Nam płynie pot po skroniach, bo już w młodości

Wmawiają nam, że w naszych dłoniach jest los ludzkości

Ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem

Wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę

Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij

Jutro okłamiesz mnie po raz ostatni

To świat w którym szczerość więdnie

Kłamstwo trzyma w szponach

A wokół czaji się fałsz i zdrada

Prawda jest najcenniejsza, pamiętaj

To świat w którym szczerość więdnie

Kłamstwo trzyma w szponach

A wokół czaji się fałsz i zdrada

Prawda jest najcenniejsza

Używa się jej oszczędnie

Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami

Było złożone bardziej niż origami

A miasto spisało już kolejną z kronik łzami

Ciągle zamiast na chronić rani

Ty nosisz pod paznokciami coś więcej niż strzępki ekstaz

Zdrapane z moich pleców, gdy ci brak powietrza

Nosisz kłamstwa, które chowałem gdzieś w podtekstach

Chociaż niejeden raz prosiłaś mnie bym przestał

Teraz wiem, pozostał nam już tylko niesmak

Po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach

Niech ten bas jak balsam koi ból przez moment

Jutro okłamiemy się ostatni raz i koniec

Еще от Małpa/The Returners

Смотреть всеlogo