menu-iconlogo
logo

Syreny

logo
Şarkı Sözleri
Z parku rozrywki do parku sztywnych

Lecimy na złamanie karku, lecimy Aztekowie, Grecy, Da Vinci

Marzyli o locie, przestrzeni dla wszystkich, już nie ma barier, otwarte skrzydła

Świat - supermarket, okazji wyrwać

Nie musisz innym jak baba chytra

Wszystko dla wszystkich, wspaniała wyspa

Usypana z kości i czaszek Arkadia radości, igraszek

Hybryda kurortu i karnej koloni, gdzie skończył naiwny Piętaszek

Kraina uszyta grubymi nićmi przez chude dzieci gdzieś na rubieżach

Lecz nikt nie zapyta, nikt nie pomyśli, czego nikt nie widzi tego sercu nie żal

Wszystko tak piękne i ciężko przyznać, że skóra cierpnie, gdy zerknąć z bliska

Że wasze wielkie, otwarte skrzydła przypominają mi paszcze, sidła

Jebany lewaku, i o co tu tyle hałasu?

O nic, bo wszystko, co możecie mieć tu i robić to tylko zabijanie czasu

Chcieliście być jak ptaki, śpiewać, że do życia starcza powietrze

Lecz potraficie już tylko zawodzić, a skrzydłami zagarniać przestrzeń

Chcieliście być jak znaki, zwiastuny wiosny, dawcy nadziei

Lecz jesteście jedynie źródłem rozpaczy, zepsute ptaki, syreny

Wszystko będzie dobrze, tylko swoje oczy zmruż

Myśli niewygodne, wystarczy przegonić szum

Wszystko będzie dobrze, chociaż nie dla wszystkich, cóż

Nasze sny są słodkie, pieprzyć, że za oknem

Wasz świat nie istnieje, to tylko projekcja miliarda uśpionych umysłów

Realne jest tylko cierpienie, którego od dawna nie musi już być tu

Ale syreny są nienasycone - to symbole Waszej natury

W połowie zwierzęta, w połowie Bogowie, stworzone, by wabić i gubić

Natura za siebie nie może, lecz kultura jest w Waszych rękach podobno

Co z tego, gdy Bóg bramy raju zatrzasnął, lecz Wam uchylił to okno

Lecz Wy wolicie je domknąć, instynkty najniższe cenić ponad wolność

Relacje zmienić w transakcje, sztukę w rozrywkę, a miłość w porno

Więc może dobrze, że śnicie, bo lepiej nie rozbudzać prawdziwych pragnień

Pomyśl, czy stać Was na wolność, na miłość, na wiedzę, na prawo, na prawdę

Sory, lepiej się poddać nurtowi, wszyscy mamy w sobie przecież zwierzę stadne

A wasze idee, tak w ludzkie zamyśle, w realu wychodzą raczej człekokształtnie

Bo nie ma już ludzi, tylko wizerunki, jak poznać je? Tak na oko

Lecz budzi się we mnie obawa, że nie macie nic już pod powłoką

Wciąż na swój obraz i podobieństwo z niczego lepi was zeitgeist

Pragniemy wyrazić siebie, lecz co może wyrazić kserokopiarka?

Musisz przywiązać znaczenie do chwil, gdy spadają zasłony fałszu

I mocno przywiązać się do tej niewygodnej prawdy, jak Odys do masztu

Lecz żyć tak się nie da, pozory uwodzą i szczerze, gdyby nie te więzy

Biegłbym słuchać syren błogo uśmiechnięty, biegłbym, by usłyszeć śpiew ich jako pierwszy

Więc niech śpiewają syreny, bo nie dźwigacie wolności

I pragniemy być zwodzeni, bo prawda rodzi trudności

Więc niech śpiewają syreny, niech zagłuszają złe myśli

Niech kołyszą do snu, chcemy żyć beztrosko, komfort nigdy nie był dla wszystkich

Więc niech śpiewają syreny, bo nie dźwigacie wolności

I pragniemy być zwodzeni, bo prawda rodzi trudności

Więc niech śpiewają syreny, niech zagłuszają złe myśli

Niech kołyszą do snu, chcemy żyć beztrosko i tak w końcu pożrą Was wszystkich

Bisz/Klaudia Marzec, Syreny - Sözleri ve Coverları