menu-iconlogo
logo

ANTYSMOGOWA MASKA W MOIM CARRY-ON BAGGAGE

logo
Şarkı Sözleri
Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Proszę mówić

Jaki był znak zodiaku kury, którą jem?

Proszę mówić

Do mojego typu skóry, który krem?

Proszę mówić

Do mojej kawiarki, który blend, który brand?

Nie wiem którą lubię, a do której wstręt

Na szklanym wieżowcu wisi neonowe słońce

Pod nim ludzie wiążą ledwo koniec z końcem

Chłopiec znowu robi nosy nocą, choć jest ojcem

Przekonany, że powinien jeździć nowym Royce'm

Nosić drogie Dolce, robić dobre dolce

W jego głowie luksusowe domy żoliborskie

Dobrze rozumiemy, że te łzy bywają słone

Ale niech mają kolor himalajskiej soli morskiej

Miasto deweloperów, miasto długów (uh)

Ustrzelą nim dobiegniesz do celu

Miasto cudów (uh), lecz tylko jak masz pengę w portfelu

Jak chcesz milion, do roboty, a jak nie chcesz, to nie rób (uh)

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Jestem z WWA

Miasta rapu, miasta przestępstw, w mojej duszy lęk

Każdy tu zagina czasoprzestrzeń, bo za długi dzień

Nocą gubi cień, nie powinien mówić głupich ściem tyle

Ale na melanżu drugi dzień pije

Tylko Gucci Gang, Gucci Gucci Gang szczyle

Głupi owczy pęd, kupił swojej dupie szynszyle

Kto ma nowszy brand i najnowszy trend

Nowy polski Drake, drogi śliski dres, koksy, dziwki, Merc

Dla mnie jesteś tylko sztuczny fake killer

Kieszonkowe w twoim piggy bank, taki z ciebie drug dealer

Włącza ci się Jackie Chan jak pijesz

U mnie na Ursynowie, jak nawijasz tak żyjesz

Ja i Taco w tej grze jak Pelé albo Gerd Müller

Wawa nie fawela, ale też cię chętnie zabije

Za chwilę, tu się pije wódkę, a nie rakiję

Trzymasz mordę na kłódkę, kiedy słyszysz jęk syren

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Proszę mówić

Na moje nerwobóle, który lek?

Proszę mówić

Które buty kupić mam na długi bieg?

Oraz które seks pozycje wydobędą głuchy jęk?

W kółko o tym samym Gucci Gucci Gang

Miasto mitów, custom fitów

Agnostyków, nieporozliczanych PITów

Narkotyków, funkcjonujących alkoholików

Którzy tańczą tylko do własnego leitmotivu

Miasto VIPów, wpychających w gardło seafood

Mięsożernych wegan, niewierzących katolików

Brak stolików, konsumują na chodniku

Marzną w lipcu, wspominają żar tropików

Moi koledzy jarają kiepy oraz omawiają Brexit

Czy będzie twardy, al dente czy miękki?

Moi koledzy żyją sobie w czasie przeszłym

Tęskni za czasem, gdy miał za czym tęsknić

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy, mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Antysmogowa maska w moim carry-on baggage

Wiesz co to znaczy, mordo, lecę do Warszawy

Wszyscy tu przyjezdni tak jak 21 Savage

Gettin' money, money, gettin' money, money, uh

Pocztówka z Warszawy, lato 2k19, na zdrowie

Jak każdego dnia, ponad 600 tysięcy Warszawiaków uda się do pracy w biurach, zakładach, fabrykach

I jak codziennie poważna grupa mieszkańców Stolicy nie podejmie żadnej uczciwej pracy