Ta, dupa by chciała pozwiedzać Katar (ta)
Niestety my mamy tu to w nosie (yeah)
Samotnie przechadzam się latem i latam
I w sumie niechętnie już to znoszę (e)
Nie tętnię życiem nie śmierdzę groszem
Ta gadka z Tobą pachnie mi koszem
Jak dałem róże zwiedzały kosze, a później pisałem wychodzę (ta)
Pierdolę, te wasze relacje razem jedynie by wrzucać relacje tu pewnie
Czy będziesz tu, kiedy polegnę kiedy mnie będzie hejtował internet
Gdy biegnę w matni i nie znam drogi, gdy starczy z żabki na dwa hot dogi
Kiedy się cofnę i muszę nadrobić
Kiedy wrogowie będą się śmiali, że mi nie wychodzi (hh)
Jak mówił braciak nie żyję chwilą
Niepewnie bardziej jakbym wiózł kilo
A chciałbym z Tobą mieć sporą ilość momentów
Łojoj, moje życie jebany, escape room
Się musiałem napocić, by wyjść z błędu
Chcę z Tobą mieć jedne płuca i serce, i wenę
Oddychać tym, co dla nas piękne, a nie problemem co wisi w powietrzu
Ja dam Ci wszystko jak będę u Ciebie na serio
W sercu
Pierdolę tą gotówkę (nie, nie), mam serce dalej czyste (nie, nie)
I muszę brać chwilówkę (nie, nie), a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie momenty, co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie?
Nie mam nawet na bilet
Pierdolę tą gotówkę (nie, nie), mam serce dalej czyste (nie, nie)
I muszę brać chwilówkę (nie, nie), a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie (nie, nie) momenty, co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie? (Nie, nie)
Nie mam nawet na bilet (nie, nie)
Nie, nie, nie, nie
Nie, nie, nie, nie
No, no
Nie jesteś chętna, nie jesteś łatwa
A za to piękna jak widok w tatrach
Ty weź ją doceń mówiła matka
Ty weź ją pociesz, nie kurwa oceń
Samotne noce się toczę przez to
Poznałem jedyną i wiesz co?
Potraktowałem jak pierwszą lepszą
Się bałem otworzyć i niepotrzebnie
Winię siebie i te poprzednie
Królewny ścieżki mi niepotrzebne
Blednę
Już nie pojadę z Tobą na jarmark
Myślę to karma tu, zanim usnę
Wolałem naćpać się na wyjeździe
A prawdziwy nałóg to twój uśmiech
I jebać rap, pierdole rap
Od teraz to się już nie podniecam
Prawdziwa miłość mi poszła w dal
Zostali klepacze po plecach
Pierdolę tą gotówkę (nie, nie), mam serce dalej czyste (nie, nie)
I muszę brać chwilówkę (nie, nie), a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie momenty, co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie?
Nie mam nawet na bilet
Pierdolę tą gotówkę (nie, nie), mam serce dalej czyste (nie, nie)
I muszę brać chwilówkę (nie, nie), a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie momenty (nie, nie), co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie? (Nie, nie)
Nie mam nawet na bilet (nie, nie)
Nie, nie, nie, nie
Nie, nie, nie, nie