menu-iconlogo
logo

Na wargach

logo
Letras
Znów jadę drogą, szybki ruch

Czuję, że świat wyprzedza mnie

Na wargach smak twoich ust

A w głowie myśli dobre i złe

Nie wiem przed czym tak uciekam

Ale to jest temat rzeka

Utopiłem się w problemach, które zamazuję kwitem

A mój psychoterapeuta odwołał pierwszą wizytę, heh

Prawda bywa czasem przykra

Chowam smutek tak, jak Theo kiedyś obraz Szczygła

Przeszłość działa tak, jak dźwignia

A ta runda trwa dekadę i chyba nie wygram (o)

Czemu hajs mają kretyni

Którzy ogłupiają tłumy (Czemu?) Tak jak benzodiazepiny?

Czemu życie to Instagram, a ludzie to konformiści?

Nie umiem tak żyć i rzygam od nienawiści

Ciągle żyję tym, co wczoraj

I patrzę do Myślodsiewni

Jak Harry u Dumbledore'a

Chcę widzieć, co zryło łeb mi

Znów jadę drogą, szybki ruch

Czuję, że świat wyprzedza mnie

Na wargach smak twoich ust

A w głowie myśli dobre i złe

Czuję kiepską atmosferę

Ludzi, co nie wiedzą wiele

Ja na lewej mam Tysona

Czasem się oczyszcza klimat tutaj lepiej od Dysona

Przeczytałem setki książek, chciałem żyć jak Ojciec Chrzestny

Ale przyjaźń tu się kończy, kiedy znikną kreski

Jeśli jeszcze nie przemielił, to czas ich przemieli

Muza to ciągle od lat mój najlepszy consigliere

Tylko jej tak mogę ufać

Tylko jej się chcę wygadać

Dwadzieścia cztery h na dobę

Choć nie tykam nigdy włada

Chciałem jak Daniel Sempere

Znaleźć spokój pośród stron

Przeczytałem ich tak wiele

Powiedz mi, gdzie jest mój dom?

Znów jadę drogą, szybki ruch

Czuję, że świat wyprzedza mnie

Na wargach smak twoich ust

A w głowie myśli dobre i złe

A w głowie resztki jesiennej depresji

Chciałbym zamienić L4 na D3

A nie zamienić na kolejny bad trip

Jakbym omijał problemy na wstecznym

Raz wóda z gwinta, a raz "chill and Netflix"

Ale obiecuję, że wrócę, zanim zatęsknisz

Może trochę później, bo to brzmi jak, "Nie bądź śmieszny"

Gdy wszystko pozostałe jest jak za żółte monety

Całe życie na coś czekasz, ale ten świat

Bardziej potrzebuje twojej odwagi niż cudów

Zapisuję kolejne wersy na bletkach

By poruszyć ludzi, zrobię to bez magii Voodoo

Kleję mozaiki z pomieszanych uczuć

Mam noże w plecach i motyle w brzuchu

Kto by pomyślał, że najwięcej bólu

Zadały rzeczy, które nie mogły mnie ukłuć, ej

Znów jadę drogą, szybki ruch

Czuję, że świat wyprzedza mnie

Na wargach smak twoich ust

A w głowie myśli dobre i złe