Żyj swoim życiem
Nie chodź w moich butach
Jak zawsze muzyką pozdrawiam was
Siedzi w garażu Popek, Sobota
I strasznie nas kurwa męczy kac
Spełniaj swe marzenia, żyj tak jak ja
Jak Popek, Firma, Popek Monster
Ram pam pam pam pam
2016 i kurwa jestem
Muzyką pozdrawiam Was
Nie jestem materialistą
Zawsze krzyczę - jebać hajs!
Żyj pełnią życia bracie, siostro - tak jak ja
Cannabis, whisky, ananas, jeszcze będzie czas
Żyj jak król, zajdź jak najdalej
Złap wiatr w żagle, rozwijaj się
Sam się motywuj, sam się rozwijaj
Zarabiaj hajs, i oby tak dalej
Krocząc prze życia, doliną ciemną
Zła się nie ulęknę i idę dalej
Bracie, siostro, jak ja kocha życiem
Jestem dziecku muzycznym narkomanem
Nie spierdol, dzieciaku życia na staracie
Nie przegraj życia ze śmiercią w pokera
Pomyśl dwa razy, daj sobie szansę
Zacznijmy na nowo życie od zera
Nie chce słuchać nic kiedy mówi mi
Że nie dla mnie to o czym każdy śni
Mogę na dno spaść, potem królem być
Bo żyję tak jak ja, nie tak jak ty
Ktoś żyje twoim zżyciem, bo sam swoje masz za nic
Na dole czy na szczycie, sami sobie to wybieramy
Wow, cóż to za odkrycie, banał nad banałami
Sami chyba stwierdzicie, świat zalany jest idiotami
Nic nie dociera, trudno się przebić
Chciałbyś pierwsze kroki dziecka dać komuś za siebie przeżyć?
W garść trza się zbierać, pora uwierzyć
Jeszcze nie jest czas umierać, wciąż przy sterach, los żołnierzy
Bagnet na broń, swojego broń
Dokładnie ziom, zczaj czego pragniesz i za tym goń
I zabroń mi, ja tak chcę żyć
Nie wiem, nie wiem, jesteś, to weź tu przyjdź
I proszę ciebie, z mień swe nastawienie zanim przejdziesz ten próg
Na miły bóg
Tylko jedno teraz mam do Ciebie tu życzenie
Przestań ściemniać i weź coś zrób
Świat masz u stóp!
Nie chce słuchać nic kiedy mówi mi
Że nie dla mnie to o czym każdy śni
Mogę na dno spaść, potem królem być
Bo żyję tak jak ja, nie tak jak ty
