menu-iconlogo
logo

ZEMSTA

logo
avatar
Rusinalogo
missprissy4u1452logo
Canta en la App
Letras
Jestem najwyżej w pokoju, no i czuję to

Przez finezję, którą szkolę się dupy aż tak mnie chcą

Myślałem, że moje śmieci się jeszcze odbudują

Ale ciągle cudują, więc ciągle tam kiblują

Big money chase w mojej głowie, kurwa

Gonię za sławą, nie chcę popularnego gówna

Zapierdalam 200 BPM, jak Adi ugra

Finezyjnie po trupach, zemsta będzie okrutna

Mała nie jesteś warta więcej od futra

Próbowałem dać ci serce, wzięłaś fiuta

Lepiej słuchaj, bo tak niczego nie ugrasz

Naprawdę nie chcę wiedzieć czego ty słuchasz

Ona pusta jak becel, co się dziwić

Jeśli myślała, że wejdzie do mnie już w tej chwili

Nie masz ze mną nic wspólnego, widzisz

Nie będziesz dla mnie księżniczką, prawie tak jak Ciri

Słuchaj suko, jeszcze daleko do RiRi

Twoje oczy błyszczą, ale to nie VV

Znowu napełniłaś nos i to nie dziwi

Czujesz teraz coś w numerach, to nie feeling

Ciągle pod telefonem, jakbym miał kurwa podsłuch

Naprawdę nie chcę mi się trenować twoich chłopców

Naprawdę nie chcę mi się dostawać od nich propsów

Kiedy są nażarci od jakichś jebanych dropsów

Nie mogę być na przodzie? Daj powód

Stoję mocno z tyłu, to wy problem macie z przodu

Nie słucham najebanych idiotów

Badam tylko rzeczy od zaufanych mi osób

Wstało nowe dziecko, to nie poród

Będę się buntować od kołyski aż do grobu

Będę ich wyżerał gdzieś od spodu

Więcej wam nie powiem

Jestem high, dolej lodu

Jestem najwyżej w pokoju, no i czuję to

Przez finezję, którą szkolę się dupy aż tak mnie chcą

Myślałem, że moje śmieci się jeszcze odbudują

Ale ciągle cudują, więc ciągle tam kiblują

Big money chase w mojej głowie, kurwa

Gonię za sławą, nie chcę popularnego gówna

Zapierdalam 200 BPM, jak Adi ugra

Finezyjnie po trupach, zemsta będzie okrutna

Big money chase, ze mną big booty ass bitch

Oni mogą na nas patrzeć, a nie mogą tutaj być

Wciąż podwajam starą stawkę, gruby portfel musi tyć

Więc go karmię większym plikiem, będzie pękać, no i wyć

Będzie wył jak ona, dla mnie to jebany pewniak

Ja świetnie płynę po pętli, a ty toniesz w swoich bredniach

Ty się gubisz na zakrętach, ja przez nie tu sunę bokiem

Mogę przestać się obawiać przyszłym rokiem

No i każdym kolejnym, codziennie buduję przyszłość

Oni patrzą na mnie z boku, bo to wyszło

Ciężka praca, wiesz że samo nic nie przyszło, tu

Mogą gadać, lecz to my zgarniamy puchar, znów

Tacy jak wy są po to, by nie wierzyć

A tacy jak my, po to żeby wam zamykać mordy

Nie uwierzysz mi na słowo - musisz przeżyć

Jak brakowało mi na ciuchy, to puszczałem torby

Tacy jak wy są po to, by nie wierzyć

A tacy jak my, po to żeby wam zamykać mordy

Nie uwierzysz mi na słowo - musisz przeżyć

Jak brakowało mi na ciuchy, to puszczałem (ćśśś) Bary

Jestem najwyżej w pokoju, no i czuję to

Przez finezję, którą szkolę się dupy aż tak mnie chcą

Myślałem, że moje śmieci się jeszcze odbudują

Ale ciągle cudują, więc ciągle tam kiblują

Big money chase w mojej głowie, kurwa

Gonię za sławą, nie chcę popularnego gówna

Zapierdalam 200 BPM, jak Adi ugra

Finezyjnie po trupach, zemsta będzie okrutna

Ja tu same nowe ciuszki, chamie, owinięte folią

Była suka widzi jak to płynie i to bardzo boli ją

Małe dzieci show-biznesu, wy jesteście już historią

Mam kompetencje, sprawdź moje portfolio

Chuj w atencję, wiesz, nie musisz klaskać

Chodzi o zemstę i na nią czas nastał

Możesz mieć pretensje, decyzja odważna

Boli cię, że trzęsę tym miastem, nie lubisz sprawdzać

Chuj w ten show-biznes, tam gdzie każdy to gwiazda

Nie odchodzę od majka, ty tylko dużo gadasz

Była bitch - nie moja sprawa, nowy but - zgadza się gaża

Jutro mogę umrzeć, nie patrzę do kalendarza

Życie nie raz dało w pizdę, nie mam zamiaru się mazać

Nie wiesz jak mnie to przeraża, jak często potrafisz zdradzać

Jestem OG w tym gównie, zemsta to moja faza

Za plecami miałem ludzi, wielu z nich się tu nie zdarza, już (okej)