menu-iconlogo
logo

Reedukacja

logo
Letras
Kt ó ry to już sezon pakujesz w nos towar

Ile to już lat chł opak szczerze mi cie szkoda

Reedukacja czas poglą dy zrewidować

Stosuje uliczny rap jako odtrutkę sł owa

Ty chcesz wiecznie ż ał ować niepotrzebnie się trujesz

Spr ó buj zacząć od nowa jak w na serio skutkuje

Moż esz ż yć elegancko niż być zać panym ł achudrą

Dziś jesteś tym drugim inne moż e być jutro

Ty koniecznie chcesz się sparzyć posł uchaj poparzonego

On na pewno ci powie ze dragi to nic dobrego

Wszystkiego nie wiedzieliś my w zderzeniu z rzeczywistoś cią

Dla mnie podł y live przeszł oś cią z całą swoją brutalnoś cią

Znajdź grupę wsparcia kt ó ra zechce ci pom ó c

Bo w pojedynkę trudno nawet bardzo cięż ko ziomuś

Nie odrzucaj dobrych rad cał y ś wiat przeciwko tobie

Tylko tak ci się wydaję nic się nie b ó j zdrowiej chł opie

Moż e w ko ń cu zrozumiesz sens drzemią cy w tych tekstach

W ko ń cu coś zmienisz zł e ż ycie besztasz

Chcesz jakoś przetrwać to twoja racja

Czas się przebudzić reedukacja

Moż e w ko ń cu dostrzeż esz wł asne błę dy nie czyjeś

W ko ń cu przestaniesz walczyć z ż yciem masz siłę

Jakoś się ż yje ł ap ostatnia szansa

Wyrwać się z bagna reedukacja

On kocha cie nad ż ycie chociaż g ó rę biorą nerwy

To ż e pije p ó ź niej bije nazwiesz to ż yciem codziennym

Na razie nie jest ź le lepiej nad tym się zastan ó w

Gdy rodzice po raz enty zastaną cię skatowaną

Ubolewasz nad losem miał aś mieć super rodzinę

Zamiast szczęś cia czujesz strach on ma wciąż wkurwioną minę

Jest strasznym skurwysynem przecież nie o tym marzył aś

To ż e masz z nim dzieciak ma ciebie przy nim zatrzymać

To ż e krzywdzi was obu to zapewne twoja wina

Zupa zn ó w był a za sł ona zn ó w cios kt ó

Ry z n ó g ś cina

Nie wiesz jego obietnicą ż e to już ostatni raz

Ze przeprasza w pracy cięż ko ż e ostatni raz dał w gaz

Policz si ń ce na ciele ile miał aś stł ucze ń zł ama ń

Pię kne podpuchnię te oczy zapł akane masz od rana

Zostaw tego chama kobiecino weź się ratuj

Tak mi szkoda ciebie siostro nad swym ż yciem się zastan ó w

Już zapewne ktoś ci wspomniał zasł ugujesz na lepszego

Na takiego co doceni twoje naturalne pię kno

Spytam kiedy koleż anki widział y cie uś miechnię tą

Taki ż ywot mę czennicą nazwę domową gehenną

Za poś wię cenie wpierdol tym się mił ość ma objawiać

To co przeż ywasz to nie mił ość jest a dramat

Zamiast cios ó w przytulasy zamiast krzyk ó w czuł e szepty

Zamiast obelg ś miech pocieszny zamiast poniż e ń prezenty

A ty nie b ó j się mił oś ci w ko ń cu znajdziesz ja dziewucho

Tylko rozsta ń się z tym katem kt ó ry nazywa cie suką

Moż e w ko ń cu zrozumiesz sens drzemią cy w tych tekstach

W ko ń cu coś zmienisz zł e ż ycie besztasz

Chcesz jakoś przetrwać to twoja racja

Czas się przebudzić reedukacja

Moż e w ko ń cu dostrzeż esz wł asne błę dy nie czyjeś

W ko ń cu przestaniesz walczyć z ż yciem masz siłę

Jakoś się ż yje ł ap ostatnia szansa

Wyrwać się z bagna reedukacja

Olej r ó wieś niczą presje realizuj swoje pasje

Bo tw ó j podw ó rkowy gang z wolna się wykruszać zacznie

Wspomnisz moje sł owa gdy za kilka lat skumasz

Nikt nie przeż ył swego ż ycia tak jak pragnął akurat

Ty dla ziomk ó w bą dź w porzą dku ale wł asne zdanie mniej

Zapamię taj sł owo nie podbij je stanowczym tej

Usł yszysz leszcz gej wal w mordę lecz wpierw pomyś l

Czy ten gang osiedlowy cie nie sprzeda za te ciosy

ż e nie wszyscy są w porzą dku powinieneś o tym wiedzieć

Ruszysz g ó wno za czł owieka p ó jdziesz siedzieć niezł y przejeb

Musisz też wiedzieć gł upcy lubią puszczać famy

Ze zdania swego znany bę dziesz czę sto nielubiany

Na szacunek zapracujesz tylko mą drymi sł owami

Szanuj swoje ż ycie bo masz tylko jedno czaisz

Dbaj o swoich bliskich I nie daj się ogł upić

Dobrze wiem ż e ś wiat zwariował lecz nie wszystko da się kupić

Nawet jeś li zł upisz innych kieszenie to fikcja

Myś leć ż e ś wiat jest tw ó j sp ó jrz na to

Przez inny pryzmat

Pamię taj edukacja I wartoś ci rodzinne

To solidny fundament na tym oprzyj sw ó j biznes

Bez tego jesteś sł aby ja nie miał em takiej szansy

Lecz nie zabrakł o szczęś cia I czyn ó w na zbyt odważ nych

Zapamię taj to chł opak ż e nie każ dy bę dzie ryś kiem

Slu reedukacja uratować kilka istnie ń

Moż e w ko ń cu zrozumiesz sens drzemią cy w tych tekstach

W ko ń cu coś zmienisz zł e ż ycie besztasz

Chcesz jakoś przetrwać to twoja racja

Czas się przebudzić reedukacja

Moż e w ko ń cu dostrzeż esz wł asne błę dy nie czyjeś

W ko ń cu przestaniesz walczyć z ż yciem masz siłę

Jakoś się ż yje ł ap ostatnia szansa

Wyrwać się z bagna reedukacja