W głowie masz tylko stres
Kilka łez, chwile bez
Których byłoby ci lżej
W drodze, by odnaleźć sens
Ale nie przestawaj biec
Co by się nie wydarzyło (co?)
Mimo ran, które bolą
Poznasz prawdziwą miłość
Nie myśl o tym co zabiło w tobie ciepło (o-jo-joj)
Wiem, że trudno gdy wokoło zimne getto (o-jo-joj)
Popiół osadza na duszy przez to, że szedłeś przez piekło
Jeszcze będzie dobrze mordko, mimo że nie było lekko (ja wiem)
Brutto czy netto
W pogoni za monetą
Gdzie byś nie zapukał, wszędzie trwa walka o żeton (hajs)
Nie bądź smutna kobieto, nie zatracaj się byku (nie)
Cytując klasykę myśl o wyniku
Nie myśl o tym ile wódy przelewało się w domu
Czasami przeszłości nie wytłumaczysz nikomu
Ważne, żeby twoje dziecko nie widziało tego syfu
Jak rodzice lecą w cug, później kończą na odwyku
Piszę do ciebie list prosto z ulicy wierszem
Do przodu idź, by zmienić coś na lepsze
To twój czas, żeby złapać za lejce
Nie myśl o tym co złe
I niech prowadzi cię serce
Piszę do ciebie list prosto z ulicy wierszem
Do przodu idź, by zmienić coś na lepsze
To twój czas, żeby złapać za lejce
Nie myśl o tym co złe
I niech prowadzi cię serce
Bardzo chcesz mnie poznać, a pytasz analityka
Mój mózg pierdolony chodzi jak kostka Rubika
Moda na syndromy, coś nie tak, tak i sorry (sorry)
Siada mi jak track surowy w smutne grudniowe wieczory (wieczory)
Myślę o niej codziennie, ale nie lubię mówić
Sam już nie wiem co nas dzieli, oprócz paru ulic
Znów zapytam jak wyglądasz, czy kręgosłup masz mocny
Czy czasem się uśmiechasz i czy nowe zmarszczki doszły
Myślę o tym, myślę, myślę
Ile jeszcze łez wycisnę
Myślę ile z tęsknoty
Ile przez chore ambicje
Myślę o tym, myślę, myślę
Kiedy przychodzi noc po mnie
Jakby było zajebiście
Gdyby było odwrotnie (gdyby było odwrotnie)
Ciągle człowiek myśli co jest złe, a co jest dobre
Równie dobrze mógłbyś włożyć mi pistolet prosto w mordę (w mordę)
Ty dajesz mi radość, gdy jesteś tu
Proszę naćpaj mnie jakoś, daj mi sto procent snu
Piszę do ciebie list prosto z ulicy wierszem
Do przodu idź, by zmienić coś na lepsze
To twój czas, żeby złapać za lejce
Nie myśl o tym co złe
I niech prowadzi cię serce
Piszę do ciebie list prosto z ulicy wierszem
Do przodu idź, by zmienić coś na lepsze
To twój czas, żeby złapać za lejce
Nie myśl o tym co złe
I niech prowadzi cię serce